(Myszków) Cztery dni spędzili strażacy nad brzegami przepływającej przez Myszków Warty. Od wtorku 29 maja do piątku 1 czerwca neutralizowali plamę ropopochodnej substancji, jaka pojawiła się w rejonie stawów przy ulicy Kościuszki.
Informację o spływających rzeką ropopochodnych nieczystościach strażacy otrzymali we wtorek 29 maja, kilkanaście minut przed 15.00. Na miejscu pojawiły się odpowiednio wyposażone zastępy. Do neutralizacji plamy użyto specjalnych odczynników rozpylanych bezpośrednio na nią. Zajęło to strażakom cztery dni. – Akcja była o tyle trudna, że zanieczyszczenie – w nomenklaturze strażackiej nazywane cienkim filmem ropopochodnym – pojawiło się na ok. 150 metrowym odcinku rzeki, gdzie woda była stojąca, a dodatkowo porośnięta szuwarami. Plama, która osadzała się w tych trzcinowiskach co jakiś czas popychana przez wiatr wypływała, dlatego jej neutralizacja trwała tak długo. Trudno powiedzieć skąd wzięło się to zanieczyszczenie i kto był jego sprawcą – mówi rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Myszkowie, brygadier Sebastian Jurczyk.
Dopiero w piątek 1 czerwca akcję uznano za zakończoną. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze