(Myszków) Jeden z powiatowych radnych wysłał nam zdjęcia jedynej na parterze Szpitala Powiatowego w Myszkowie toalety dostępnej dla pacjentów. – Smród starego moczu, brak papieru toaletowego, mydła. W ubikacji nie ma się jak zamknąć. Nie było też deski sedesowej- czy tak powinna wyglądać toaleta w Szpitalu Powiatowym? –pyta radny Rady Powiatu Myszkowskiego. Prosi jednak, aby nie wymieniać go z nazwiska. Nie dziwimy się, wszak dyrektor szpitala Jacek Kret jedną osobę zwolnił dyscyplinarnie podając za powód przekazywanie informacji do naszej gazety (sprawa jest w sądzie). Z drugiej strony jednak się dziwimy: radny nie jest pracownikiem szpitala. Nie dzwonił ze służbowej komórki. Badanie bilingów nic nie da.
Dyrektor SP ZOZ na nasze pytania, dlaczego toaleta dla pacjentów jest w tak kompromitującym stanie, ma jedno wytłumaczenie: pacjenci to złodzieje. Nasz informator przysłał do redakcji zdjęcia toalety dla pacjentów zrobione w piątek 16 marca. Toaleta na parterze Szpitala Powiatowego jest wspólna dla kobiet i mężczyzn. W poniedziałek nasz informator wskazał… brak deski sedesowej. Deska sedesowa najwyraźniej została jednak wstawiona, ale rzeczywiście papieru brak, nie wspominając o mydle. W środku jest bardzo brudno. Zapytaliśmy dyrekcję myszkowskiego Szpitala, czy ta toaleta nie przynosi im wstydu…
- Uprzejmie informujemy, że środki czystości i papier toaletowy w toalecie dla pacjentów na parterze Szpitala Powiatowego są dostarczane regularnie i regularnie są kradzione przez pacjentów. Toaleta ta jest codziennie kilka razy sprzątana, jednak sposób, w jaki pacjenci i odwiedzający korzystają z niej, pozostawia wiele do życzenia. I pomimo naszych starań, wydaje się być niemożliwym utrzymanie jej w należytej czystości – pisze w oficjalnym komunikacie Dyrekcja Szpitala Powiatowego, dodając: - Jeżeli chodzi o deskę sedesową, w ubiegłym roku dokonano zakupów kilkanaście razy tej deski i za każdym razem po jednym, dwóch dniach deska była kradziona. Niniejszym, zwracamy się z prośbą do Państwa Redakcji o zamieszczenie apelu do pacjentów oraz osób odwiedzających z prośbą o należyte korzystanie z toalety, oraz uszanowanie cudzej własności – apeluje Dyrekcja SP ZOZ.
Po sygnale od powiatowego radnego, sprawdziliśmy stan toalety w poniedziałek (19 marca). Zmiana była taka, że pojawiła się deska sedesowa. Ale wokół dalej smród, brak papieru i mydła. I oczywiście możliwości zamknięcia się w tak intymnej sytuacji. Dyrektor Jacek Kret zrzuca odpowiedzialność na pacjentów, jego zdaniem brudasów i złodziei. Rozumiem, że smród to też wyłączna wina pacjentów? W Szpitalu Powiatowym co rok są wystarczające środki na nagrody dla dyrektorów, ale ciągle brakuje na mydło. Wstyd.
Marcin Bareła
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze