(Myszków) Mimo, że myszkowscy radni nie podnieśli stawek podatkowych na ten rok, płatnicy podatku rolnego muszą zapłacić za swoje areały nawet dwa razy więcej niż w 2011 roku. Radni, pozostawiając niezmienioną stawkę podatku rolnego, „zapomnieli”, że jego wysokość zależy od ceny skupu żyta i nie przewidzieli, że cena za jego kwintal może podskoczyć nawet o 100 procent. Tak właśnie się stało, radni zaś biją się w piersi i pytają: „czy można jeszcze coś z tym zrobić?”
Problem podatku rolnego, który poszybował w górę o 100 procent poruszył we środę 29 lutego, podczas Sesji Rady Miasta Myszkowa, radny Artur Wrona. – Nie podnieśliśmy stawek podatkowych, ale nowy przelicznik za kwintal żyta spowodował, że podatek rolny wzrósł o niemal 100 %. Po kieszeni dostali teraz ci, którzy żyją z rolnictwa i mają najniższy dochód. Czy możemy coś z tym teraz zrobić? Jak się ustrzec przed czymś takim w latach następnych? – pytał wyraźnie zakłopotany radny, który nie krył, że radni podnosząc ręce w głosowaniach nad podatkiem rolnym tego problemu nie dostrzegli.– Wynikało to z pewnej niewiedzy – tłumaczył radny.
ZMIANY MOŻLIWE, ALE DOPIERO OD 2013 ROKU
- Podatek rolny to zdecydowana mniejszość we wpływach podatkowych do budżetu – wyjaśniał burmistrz Włodzimierz Żak. – To około 1 procent wszystkich wpływów. Przekładając to na kwoty: podatek rolny daje do budżetu ok. 360 tysięcy złotych przy 12 milionach złotych z pozostałych podatków. To obrazuje o jakiej wielkości zjawiska mówimy –dodawał. Dziś stawka za hektar użytków rolnych wynosi 186 zł. Radni mogą mieć wpływ na jej zmniejszenie, ale nawet jeśli decyzję w tej sprawie podjęliby jutro, nie zacznie obowiązywać ona wcześniej niż od 1 stycznia 2013 roku. – Radni mają takie narzędzie w ręku, i jeżeli taka będzie ich wola, by je zmniejszyć mogą to zrobić – potwierdza burmistrz Żak, od razu jednak uprzedza, że to z kolei może uszczuplić budżet. – Ustalanie stawek podatkowych to nie konkurs na popularność. Dlatego proszę o wzięcie odpowiedzialności za budżet. Gdybyśmy stawki podatków od nieruchomości podnieśli tylko o stopień inflacji, dałoby to wpływy do budżetu rzędu 400 tysięcy złotych. Przypomnę, że z tego zrezygnowaliśmy – argumentował do radnych Włodzimierz Żak.
Problem wzrostu stawek podatku rolnego w powiecie myszkowskim chyba w największym stopniu dotknął Myszków. W gminach ościennych, przewidując wzrost przelicznika – kwintala żyta, stawki podatku rolnego obniżono, by skutki podwyżek nie uderzyły tak bardzo w płatników. (rb)
RADNI BIJĄ SIĘ W PIERŚ ZA PODATEK
(Myszków) Mimo, że myszkowscy radni nie podnieśli stawek podatkowych na
ten rok, płatnicy podatku rolnego muszą zapłacić za swoje areały nawet
dwa razy więcej niż w 2011 roku. Radni, pozostawiając niezmienioną
stawkę podatku rolnego, „zapomnieli”, że jego wysokość zależy od ceny
skupu żyta i nie przewidzieli, że cena za jego kwintal może podskoczyć
nawet o 100 procent. Tak właśnie się stało, radni zaś biją się w piersi i
pytają: „czy można jeszcze coś z tym zrobić?”
- 11.03.2012 16:01 (aktualizacja 12.08.2023 20:22)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze