(Bobolice) Na połowę listopada ubiegłego roku swoją wizytę w Bobolicach zapowiadała ekipa jednej z największych amerykańskich stacji telewizyjnych FOX. Gospodarze popularnego programu tej stacji „Ghost Hunters” chcieli sfilmować… Białą Damę, która według legend ma pojawiać się na zamku. Do wizyty ostatecznie nie doszło, co nie oznacza jednak, że amerykańscy „łowcy” stracili chrapkę na jej „upolowanie”. - Zjawią się wiosną – mówi właściciel zamku, Senator Jarosław Lasecki.
Warownia w Bobolicach, jak przystało na każdy porządny zamek, także może pochwalić się grasującymi w niej duchami. Zjawą, mającą pojawiać się w bobolickiej fortecy jest postać kobiety, ukazująca się w jej murach, nazywana potocznie „Białą Damą”. Są nawet tacy, którzy twierdzą, że białe damy są trzy, i że mają to być duchy niewiast, które z obawy przed hańbą, jaka mogła je spotkać ze strony rycerzy Władysława Opolczyka, rzuciły się z murów w przepaść. Według opinii złośliwych, do desperackiego kroku zmusiła białogłowy ich mało pociągająca aparycja, nie wzbudzająca zainteresowania mężczyzn. Jakby nie było, historia samotnej białej damy ma jednak podłoże historyczne. Fakty mówią, że jeden z przedstawicieli rodu byłych właścicieli Bobolic - Krezów herbu Ostoja - z wojennej wyprawy wrócił z rosyjską branką, księżniczką Maruchą. Resztę dopowiada legenda. Zgodnie z nią było dwóch braci, jeden z nich władał zamkiem w Bobolicach, drugi swą siedzibę miał w pobliskim Mirowie. Bracia byli ze sobą bardzo zżyci. Pewnego razu przybył posłaniec królewski nakazujący Panu na Bobolicach wyruszyć na wyprawę wojenną na Ruś. Drugi brat postanowił o chlebie i wodzie czekać na jego szczęśliwy powrót, co też się i stało. Pan z Bobolic wrócił z wyprawy nie tylko z bogatymi łupami ale i piękną branką, w której zakochał się władca Mirowa. Bracia podzielili się równo skarbami, a o brankę ciągnęli losy. Wygrany miał ją poślubić. Szczęście sprzyjało władcy Bobolic, ale od tej pory braterska przyjaźń prysła jak mydlana bańka. Gospodarz Mirowa nie dał za wygraną i spotykał się z branką bez wiedzy brata, zresztą piękna dziewczyna odwzajemniała jego uczucia. Spotykali się w podziemnym korytarzu, który miał łączyć oba zamki. Gdy rzecz się wydała właściciel Bobolic zabił brata a niewierną niewiastę zamurował w lochach. Od tego czasu ma się ona ukazywać w zamku.
- Ta historia bardzo podziałała na wyobraźnię amerykańskich filmowców. Jeszcze nigdy nie zetknęli się z zamkami sąsiadującymi ze sobą w tak bliskiej odległości, które miałoby łączyć podziemne przejście, a w którym dodatkowo według legendy miało dojść do zbrodni. Dlatego ich przyjazd nie został odwołany a jedynie przesunięty. Ekipa telewizji Fox w sile 18 osób zjawi się u nas na wiosnę. Podczas pobytu w Polsce planują także podróż na Mazury, gdzie obecność ducha będą próbowali także potwierdzić na zamku w Reszlu – wyjaśnił Gazecie Myszkowskiej „Pan na Bobolicach”, Senator Jarosław Lasecki. (rb)
AMERYKANIE WCIĄŻ MAJĄ CHRAPKĘ NA BIAŁĄ DAMĘ
(Bobolice) Na połowę listopada ubiegłego roku swoją wizytę w Bobolicach
zapowiadała ekipa jednej z największych amerykańskich stacji
telewizyjnych FOX. Gospodarze popularnego programu tej stacji „Ghost
Hunters” chcieli sfilmować… Białą Damę, która według legend ma pojawiać
się na zamku. Do wizyty ostatecznie nie doszło, co nie oznacza jednak,
że amerykańscy „łowcy” stracili chrapkę na jej „upolowanie”. - Zjawią
się wiosną – mówi właściciel zamku, Senator Jarosław Lasecki.
- 19.02.2012 23:52 (aktualizacja 14.08.2023 17:33)
Napisz komentarz
Komentarze