(Myszków) Myszkowski Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 51-letniego mieszkańca miasta, który …celowo zapychał komin w swoim domu. Tym samym narażał współmieszkańców na niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia.
Dźwięk syren karetek pogotowia i wozu straży pożarnej zelektryzowała w czwartek, 5 stycznia mieszkańców ulicy Ogrodowej w Myszkowie. Zaniepokojeni alarmem obserwowali ze swoich podwórek akcje ratowników. - Cztery osoby, w tym dziecko, zostały odwiezione do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla z jednego z budynków przy ul. Ogrodowej w Myszkowie. Prawdopodobnie doszło do niedrożności przewodów kominowych. Interweniował jeden zastęp – relacjonuje rzecznik myszkowskich strażaków brygadier Sebastian Jurczyk.
Pomoc strażaków w tym samym miejscu potrzebna była także dzień później, w piątek 6 stycznia. – Stwierdziliśmy zadymienie, nasze urządzenia pomiarowe wykazały także obecność tlenku węgla. Zaleciliśmy przewietrzenie pomieszczeń – dodaje rzecznik. Tym razem na miejscu pojawiła się też policja wezwana przez mieszkańców domu. Okazało się, że mieszkający w nim 51-letni mężczyzna celowo zapychał komin, m.in. szmatami. - Policjanci wspólnie z biegłymi z zakresu pożarnictwa i kominiarstwa przeprowadzili oględziny mieszkania 51 – latka, potwierdzając celowe działanie mężczyzny – informuje starszy aspirant Magdalena Modrykamień, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Został zatrzymany przez mundurowych, o sprawie poinformowano także prokuraturę.
- Mężczyźnie przedstawiono zarzut z artykułu 160 Kodeksu Karnego. Sąd przychylił się do naszego wniosku i zastosował wobec podejrzanego areszt tymczasowy. Także ze względu na skutki jakie mógł spowodować swoim działaniem. Będziemy sprawę dokładnie wyjaśniać. Jego działanie mogło być spowodowane prawdopodobnie sporną kwestią rozliczeń za opał – informuje szef myszkowskiej Prokuratury Rejonowej, Zbigniew Wytrych. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze