(Żarki) Wydaje się, że już nic nie stoi na przeszkodzie by z centrum Żarek zniknął maszt telefonii komórkowej a na jego miejsce wybudowany został nowy, oddalony jednak znacznie od ludzkich siedzib. – Jest miejsce, jest pozwolenie, tylko budować – mówi burmistrz Żarek Klemens Podlejski. Okazuje się, że teraz do inwestycji nie kwapią się sami operatorzy.
Powołana w Żarkach dwa lata temu społeczna komisja masztowa za cel postawiła sobie doprowadzenie do rozbiórki wieży telefonicznej w centrum miasta. Okazało się, że nie jest to jednak prosta sprawa, bo w przeciągu ostatnich lat Telekomunikacja Polska, której wieża nie jest już potrzebna, na swój maszt „przygarnęła” dwóch operatorów telefonii komórkowej. W takiej sytuacji – aby zapewnić komórkową łączność mieszkańcom Żarek – członkowie komisji zaproponowali operatorom budowę nowej wieży na obrzeżach miasta. Stara ma bowiem zniknąć z centrum. Na taką propozycję firmy przystały i już od dwóch lat przygotowują wspólnie inwestycję, która po drodze napotykała jednak różne problemy. Te po wielu wysiłkach udało się - jak się wydaje – rozwiązać. Wybrano miejsce pod budowę, uzyskano odpowiednie pozwolenia, można ruszać z inwestycją. Operatorzy mocno trzymają się jednak za portfele.
TERAZ PROBLEMEM SĄ PIENIĄDZE
Ostatnie działania komisji masztowej relacjonowała podczas ostatniej sesji gminnej rady w Żarkach Halina Wyporska, przewodnicząca komisji.
- Ostatnie posiedzenie naszej komisji odbyło się 6 lipca br. Uczestnicy posiedzenia zapoznali się z pismami od Telekomunikacji Polskiej SA w sprawie demontażu starej wieży przekaźnikowej, oraz z pismami od operatorów telefonii komórkowej, którym przypominaliśmy jeszcze w maju o złożeniu dokumentów w sprawie pozwolenia na budowę nowej wieży przekaźnikowej. TP SA poinformowała, że w przeciągu 2 miesięcy od czasu wyłączenia nadajników zdemontuje starą wieżę. Polkomtel w swoim piśmie zwrócił się zaś z prośbą o przedłużenie umowy dzierżawy, proponując termin: koniec roku 2011. Na przedłużenie umowy dzierżawy komisja masztowa i burmistrz nie wyrazili zgody, o czym Polkomtel został pisemnie poinformowany - wyjaśniała Halina Wyporska.
Podczas posiedzenia obecny był również Grzegorz Tarka, który wyjaśnił dlaczego przedłużała się procedura podpisania w Starostwie Powiatowym w Myszkowie pozwolenia na budowę nowej wieży. Starostwo zwróciło się bowiem do Urzędu Miasta i Gminy Żarki o dokonanie oceny wpływu nowej wieży na środowisko. Dopiero kiedy takie pismo dotarło z Żarek do Myszkowa można było podpisać stosowne dokumenty. 16 lipca zgoda na budowę nowej wieży przekaźnikowej dla operatorów telefonii komórkowych została podpisana.
- Z chwilą otrzymania zgody na budowę zostały wysłane pisma do operatorów, o uruchomienie środków pieniężnych na budowę nowej wieży przekaźnikowej – powiedziała Halina Wyporska. Z jednym z pism osobiście do Warszawy pofatygował się burmistrz Klemens Podlejski. - Zawiozłem do Warszawy, do Polkomtela ksero pozwolenia na budowę. Nalegałem by z budową masztu nie zwlekać, by inwestycja rozpoczęła się w drugim półroczu 2010. Jest bowiem działka, są wymagane pozwolenia, nic już nie stoi na przeszkodzie. Nie odpowiedziano mi jednak: ani na „tak”, ani na „nie”. W rozmowach zasłaniano się kryzysem, brakiem środków, sugerowano, że budowa masztu być może rozpocznie się dopiero w przyszłym roku. Konkretną odpowiedź dostaniemy jednak na piśmie – relacjonował efekty wizyty w stolicy burmistrz Klemens Podlejski, i śmiało można powiedzieć, że opowiadając o nich nie był z nich zadowolony.
Kiedy zatem ruszy budowa? Na razie na to pytanie nie ma odpowiedzi.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze