(gmina Niegowa) Już wkrótce na drodze powiatowej na odcinku Moczydło – Ludwinów powinny pojawić się ekipy drogowców. Powiatowy Zarząd Dróg w Myszkowie wyłonił już wykonawcę prac – konsorcjum firm: Wadrox z Częstochowy i PRD z Lubartowa, która w przetargu zaoferowało cenę 2,7 mln zł. Przypomnijmy, że przebudowa tego odcinka to drugi etap przebudowy drogi powiatowej przez teren gminy Niegowa. W ubiegłym roku do użytku został oddany odcinek z Gorzkowa do Ludwinowa.
W ostatnich dniach zakończył się przetarg na przebudowę drogi powiatowej Moczydło – Ludwinów. Swoje oferty złożyły cztery firmy. Najkorzystniejszą cenę zaoferowało konsorcjum firm Wadrox z Częstochowy oraz Przedsiębiorstwo Robót Drogowych z Lubartowa, które dokona przebudowy wspomnianego odcinka.
Planowane prace obejmą odcinek o długości 7,5 km, z Moczydła od drogi wojewódzkiej na Niegowę, przez Trzebniów do Ludwinowa. Nowa droga zejdzie się więc z odcinkiem wyremontowanej już w ubiegłym roku drogi. Powiatowi drogowcy wykonają nową nawierzchnię, uzupełnią pobocza tłuczniem, wykonają odwodnienie oraz oznakowanie pionowe i poziome. Prace, które rozpoczną się lada chwila, zakończyć mają się po wakacjach.
- Cieszę się, że udało nam się doprowadzić do kolejnej inwestycji Starostwa w gminie Niegowa – mówi starosta myszkowski Łukasz Stachera, który podczas zakończenia etapu pierwszego inwestycji obiecał mieszkańcom, że dołoży starań, aby druga część drogi została wykonana. Jak widać, obietnicy tej dotrzymał.
JEDNAK ZE ŚRODKÓW UNIJNYCH
Przypomnijmy, że powiat myszkowski zgłosił wniosek dotyczący przebudowy całej drogi (od Moczydła do Gorzkowa) do konkursu unijnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego. Jednak wtedy znalazł się on na liście rezerwowej i powiat rozpoczął realizację zadania z własnych środków.
Starostwo Powiatowe w Myszkowie nie dało jednak za wygraną. Jak powiedział nam kilka tygodni temu rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego Andrzej Kozłowski, starosta Łukasz Stachera prowadzi obecnie daleko zaawansowane rozmowy na temat dofinansowania inwestycji z Urzędu Marszałkowskiego. -Osobiście w pozyskanie środków zaangażowany jest wicemarszałek Mariusz Kleszczewski, więc mogę powiedzieć, że ich otrzymanie jest pewne – mówił wtedy A. Kozłowski.
I tak też się stało. Zarząd województwa śląskiego wybrał z listy rezerwowej ten wniosek (podobnie jak 13 innych) do dofinansowania ze środków unijnych. Taka możliwość zaistniała, gdyż okazało się, że w konkursie są oszczędności (powstałe na skutek wahań kursu euro i niższej cenie realizacji inwestycji niż to założono w kosztorysach). Powiatowi myszkowskiemu przyznano dofinansowanie w wysokości prawie 70 procent kosztów całej inwestycji (a więc pierwszego i drugiego etapu). (AK)
Napisz komentarz
Komentarze