Plac budowy został przekazany firmie, która wygrała przetarg na rewitalizację rynku, już w październiku. Prace, zanim jednak ruszyły na dobre, zostały wstrzymane, bo rynkowi w Koziegłowach chcieli bliżej przyjrzeć się archeolodzy.
Czworoboczny rynek w centrum Koziegłów, z ulicami wybiegającymi z jego narożników, to obszar objęty ochroną konserwatorską. Układ urbanistyczny Koziegłów jest bowiem wpisany do rejestru zabytków. Prace archeologiczne rozpoczęły się 2 grudnia ubiegłego roku i miały obejmować wykonanie badań w miejscu planowanej fontanny. To miał być jedynie tzw. wykop sondażowy, tymczasem okazało się, że rynek koziegłowski krył pod swą płytą niebywałą tajemnicę. Podczas prac odkryto prawdopodobnie pozostałości po dawnym ratuszu, elementy sieci wodociągowej oraz ułożoną w dekoracyjny sposób kostkę brukową.
Fundamenty z kamienia wapiennego, na który natknęli się archeolodzy, to prawdopodobnie pozostałości drewnianego budynku z XIX w. Być może był to dawny ratusz lub remiza strażacka. Niewykluczone, że znajdowały się tu dwa budynki, a jeden z nich powstał na pozostałościach drugiego, który - według relacji najstarszych mieszkańców Koziegłów - spłonął.
Odnalezione przez archeologów pozostałości miały zostać udokumentowane, skatalogowane i …zasypane. Zanim to jednak nastąpi archeolodzy wejdą na rynek raz jeszcze. Prawdopodobnie prace badawcze obejmą wtedy całą płytę rynku.
- Mając wiedzę z częściowych tylko wyników prac archeologicznych, powiem, że istnieją poważne przesłanki w celu rozszerzenia prac archeologicznych, być może nawet na teren całej płyty rynku. To spowoduje utrudnienia zarówno dla nas, jako inwestora, jak i wykonawcy w dotrzymaniu założonego terminu oddania rynku. Konserwator zabytków w najbliższym czasie określi zakres ewentualnych dalszych prac archeologicznych, które mają w związku z tym znaleziskiem być kontynuowane. W przypadku jeśli wartość odkrytych elementów archeologicznych - zdaniem konserwatora - będzie istotna, jesteśmy w stanie przeprojektować lokalizację fontanny oraz urządzeń z nią związanych w inne miejsce, tak by nie naruszać odkrytych elementów. Ale o tym zdecyduje konserwator w uzgodnieniu z nami w późniejszym terminie, po zamknięciu całości prac archeologicznych – mówi burmistrz miasta i gminy Koziegłowy Jacek Ślęczka.
W ramach rewitalizacji rynku wykonana zostanie jego nowa nawierzchnia z granitowej kostki brukowej, nowe oświetlenie oraz fontanna. W ramach projektu zmodernizowane zostaną również nawierzchnie dwóch dróg gminnych, okalających rynek od strony północnej i zachodniej oraz wyremontowana zostanie istniejąca kanalizacja deszczowa.
W chwili obecnej tak archeolodzy, jak i budowlańcy czekają na poprawę pogody, która umożliwiłaby im kontynuowanie prac.
nasz komentarz: CO ODKRYJĄ ARCHEOLODZY?
Badania całego rynku mogą przynieść też inne sensacyjne odkrycia, albo odkryją prawdę powszechnie mieszkańcom Koziegłów znaną. Otóż w przebudowie rynku nie zaplanowano budowy kanalizacji ściekowej. Gdzie płyną ścieki z domów wokół rynku, skoro szambiarkę zobaczyć w Koziegłowach, to jak w Totka trafić? Burmistrz Jacek Ślęczka twierdzi, że kanalizację ściekową do domów przy rynku doprowadzi się od ulic zewnętrznych. Jak zwykle wybrano rozwiązanie droższe, głupsze i „na święty nigdy”. Jakaż tu odmienność gospodarowania, w odróżnieniu np. do Siewierza, gdzie gmina przez wiele lat nie kanalizowała miasta, ale gdy ruszyła z pracami, to w 2 lata wykonano kanalizację prawie w całym Siewierzu z rewitalizacją rynku na koniec. Co podziwiać dziś możemy. Burmistrz Ślęczka proponuje tylko kosztowne pudrowanie noska.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze