We wtorek 4 czerwca 2024r. po godzinie 13.00 policjantów i pracowników zawierciańskiej komendy zaniepokoił głos dobiegający sprzed budynku. Głośne miauczenie wskazywało, że zwierzak potrzebuje pomocy. Początkowo nie wiadomo było, skąd dochodzi dźwięk, tym bardziej że o tej porze ruch na ulicy Kasprowicza w Zawierciu, przy której mieści się komenda, jest spory.
Jak się okazało, zwierzak siedział pod jednym z zaparkowanych przed budynkiem samochodów. Nie chciał wyjść spod niego, a każda próba zbliżenia się do kotka, kończyła się jego ucieczką.
Losem zwierzaka zainteresowała się także przechodząca obok starsza kobieta, która miała akurat przy sobie saszetkę z jedzeniem dla kotów. Seniorka podarowała ją policjantom, którzy na spodku w pobliżu samochodu zostawili karmę. Kotek z chęcią ją zjadł, ale dalej był nieufny. W obawie, aby nie wybiegł pod jadące auta, policjanci powiadomili o sytuacji zawierciańskie schronisko dla zwierząt. Już po chwili pojawił się jego pracownik, który znad tłumika wyciągnął wystraszonego kociaka. Zwierzę trafiło pod dobrą opiekę. Jak ustaliliśmy zwierzak trafi do nowego domu. Zaopiekuje się nim osoba, która niedawno straciła ukochanego kota. (red) KPP Zawiercie
Napisz komentarz
Komentarze