(Myszków) W ubiegłym tygodniu działacze myszkowskiej Platformy Obywatelskiej zdecydowali, że kandydatem PO w przyszłorocznych wyborach na burmistrza Myszkowa będzie Włodzimierz Żak. Żak to urodzony w Myszkowie (w dzielnicy Pohulanka) ekonomista, lat 41, żonaty, dwoje dzieci. Od niedawna mieszka w Żarkach Letnisku. Dotychczas bezpartyjny, wraz z nominacją PO, zdecydował się złożyć deklarację o przystąpieniu do Platformy Obywatelskiej.
Włodzimierz Żak – lat 41 żonaty dwoje dzieci, magister ekonomii, posiada 18 letni staż pracy, pracował 5 lat w administracji centralnej (Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ministerstwie Skarbu Państwa) obecnie pracuje w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej S.A. (prawie 13 lat). Również od 13 lat wykłada w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu (Oddział Zamiejscowy Chorzów) ekonomię oraz specjalistyczne przedmioty związane z inwestycjami i koniunkturą w gospodarce.
W ramach swojej pracy w KSSE S.A. uczestniczył w pracach na temat aktywizacji środowisk Powiatu Myszkowskiego w pozyskiwaniu inwestorów. Jako przedstawiciel KSSE prowadził m. in. w lutym 2008 szkolenie dla samorządów (dla wójtów, burmistrzów) nt. pozyskiwania inwestorów. KSSE to najprężniej działająca strefa ekonomiczna w Polsce (zainwestowane 15 mld zł, m.in. fabryka Opla w Gliwicach) Najbliżej Myszkowa KSSE działa w Zawierciu gdzie powstaje podstrefa należąca do KSSE. Włodzimierz Żak uczestniczył też w negocjacjach na początku obecnej kadencji samorządu w roku 2007 gdy gmina Myszków i powiat myszkowski deklarowały chęć utworzenia podstrefy w Myszkowie.
nasz komentarz:
NA BURMISTRZA CORAZ CIAŚNIEJ
To mogą być bardzo ciekawe wybory. W 2002 roku głosowaliśmy wg. zasady „byle nie lewica”, więc dużym sukcesem było zwycięstwo Leona Okraski. Ten, mimo wielu sukcesów 4 lata później przegrał z Januszem Romaniukiem (PIS-bis). W 2010 będziemy wybierać zapewne pomiędzy Romaniukiem z PiS-bis, ale PiS być może wystawi innego kandydata (Piotr Bańka?- zobaczymy). Wiosną spekulowano, że kandydatem PO będzie przedsiębiorca z Myszkowa Barbara Pstrowska, ale po –delikatnie mówiąc- chłodnym przyjęciu przez „rynek” tej kandydatury, PO zaczęło poszukiwanie nowego kandydata. Wybór Włodzimierza Żaka jest dużym zaskoczeniem, ale na pewno pozytywnym, że PO poszukało „świeżej krwi”. Żak nigdy nie był działaczem partyjnym, ale nie sposób mu odmówić wiedzy i doświadczenia ekonomicznego. A rozwój ekonomiczny Myszkowa w ostatnich latach idzie nam jak po grudzie…
Jeszcze wcześniej, w okresie wakacji mocno na scenę wszedł Wojciech Łubianka, związany z biznesem (czł. Zarządu Tribag). Od kilku miesięcy aktywnie działający w MKS Myszków, który dzięki finansowemu i organizacyjnemu wsparciu firmy Łubianki osiąga sukcesy w IV lidze.
Kto jeszcze? Być może wystartuje w wyborach o fotel Burmistrza Myszkowa Eugeniusz Bugaj (niezależny, do niedawna SLD, ale rzucił legitymację). Ciągle nie wiadomo kogo wystawi myszkowska lewica. Ostatni konwent SLD nie wyłonił kandydata (mówi się o Grzegorzu Sikorskim). I to z pewnością jeszcze nie koniec listy… Zapowiadają się bardzo ciekawe wybory samorządowe i tak naprawdę wszyscy liczący się kandydaci właśnie zaczynają swoją nieformalną kampanię. To dla nas lepiej. Zgodnie z polskimi przepisami oficjalnie kampanię można toczyć tylko przez kilka tygodni przed wyborami. A w 3 tygodnie nie prześwietlimy życiorysów, osiągnięć i porażek kandydatów. Kto więc poważnie chce traktować wyborców Myszkowa, Panowie Kandydaci na Burmistrza: najwyższy czas.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze