Na portalu gazetajurajska.pl nie można odnaleźć adresu redakcji lub nazwiska redaktora naczelnego. Radna z gminy Poraj Ewa Masłoń udostępniła nam stopkę, jaka zawarta była w mailu z zapytaniem prasowym, jaki otrzymała z redakcji Gazety Jurajskiej w sierpniu br. Widnieje tam adres ul. Obrońców Poczty Gdańskiej 20s w Zawierciu, a numer telefonu, jaki widniał w stopce kilka miesięcy temu to (34) 300-00-33.
Z wyciągu z CEIDG dowiadujemy się, że Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej „Siloe” należący do myszkowskiego radnego Tomasza Załęckiego wśród miejsc wykonywania działalności gospodarczej ma między innymi adres w Zawierciu przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej 20s. Gdy radna Masłoń zadzwoniła pod wskazany w stopce numer telefonu, to dodzwoniła się właśnie do firmy Siloe.
Przeważająca działalność gospodarcza Siloe to praktyka pielęgniarek i położnych. Ale wśród innej wykonywanej działalności gospodarczej znalazło się między innymi drukowanie gazet, wydawanie książek, czasopism, działalność związana z produkcją filmów, nagrań wideo i programów telewizyjnych i wiele innych.
Gazeta Jurajska to nie jedyny portal, jaki pojawił się w ostatnich latach i porusza lokalne tematy. Bliźniaczym portalem jest myszkow.eu. W zakładce „kontakt” znaleźć możemy jedynie adres mailowy do... Gazety Jurajskiej. Czy nie jest to więc w zasadzie ten sam portal, tylko występujący pod dwoma różnymi nazwami?
Na portalu Facebook w informacjach o stronie myszkow.eu znajduje się m.in. informacja o Agencji Reklamowej Kamelot. Spółka ma swoją siedzibę przy ul. Obrońców Poczty Gdańskiej 20s w Zawierciu, a Tomasz Załęcki wymieniony jest na stronie internetowej agencji jako pracownik działu handlowego, zajmujący się wyceną zamówień.
Na żadnym z portali (ani ich stronach na Facebooku) nie sposób znaleźć informację o siedzibie redakcji, wydawcy lub nazwisku redaktora naczelnego. A to ważna funkcja w każdej redakcji, bowiem naczelny decyduje o całokształcie jej działalności. W wyszukiwarce portalu gazetajurajska.pl po wpisaniu frazy „redaktor naczelny” wyświetla się odnośnik do regulaminu opublikowanego trzy lata temu. W skrócie, który się wyświetla widnieje nazwisko Tomasza Załęckiego jako redaktora naczelnego, jednak po wejściu w regulamin nie znajdziemy już tej informacji.
O SZEFIE DOBRZE, ALBO WCALE
Jakie wiadomości o radnym Rady Miasta w Myszkowie Tomaszu Załęckim publikowane są na portalu informacyjnym, który należy do niego? Na przykład artykuł o tym, że radny Załęcki przeznaczył swoją dietę dla Szpitala Powiatowego w Myszkowie. W materiale Gazeta Jurajska powołuje się na serwis myszkow.eu. „Trzeba przyznać, że decyzja radnego Tomasza Załęckiego jest ze wszech miar godną pochwały i naśladowania – przez tych, którzy chcą, i są w stanie pomóc. (…) W imieniu mieszkańców Myszkowa, pacjentów i pracowników myszkowskiego szpitala – Panu Radnemu serdecznie dziękujemy.” – możemy przeczytać w artykule o przekazanej diecie radnego.
W innym materiale, pt. „Władze lokalne powinny dofinansowywać zbiór deszczówki”, Gazeta Jurajska ponownie powołuje się na swój siostrzany portal myszkow.eu i pisze między innymi: „Jak zapewne zauważyliście, inicjatorem działań w obu powyższych sprawach był jeden z najaktywniejszych myszkowskich radnych, pan Tomasz Załęcki. (…) Wobec powyższego trudno powstrzymać się od myśli, że pomysł radnego Tomasza Załęckiego jest po prostu trafiony i jego realizacja przez miasto Myszków na pewno pomoże zniwelować skutki grożącej nam suszy. Wzorować by się na jego pomysłach mogły śmiało inne jurajskie miasta, miasteczka , gminy i powiaty. Warto zadbać o zapobieganie skutkom suszy już teraz, póki jeszcze nie nadeszło lato.”
Portal informuje również o 500 maseczkach, które szpitalowi przekazali radni PiS, czy też o koncentratorze tlenu, który zakupili z własnych środków radni PiS. Inicjatywa oczywiście piękna i godna pochwały – co do tego nie mamy żadnych wątpliwości. Dodatkowo jest to dobra okazja, by na portalu należącym do radnego trochę go pochwalić i wyróżnić wśród koleżanek i kolegów z Rady Miasta. Bo próżno szukać na portalu informacji o burmistrzu Myszkowa lub innych radnych, np. z Samorządowej Inicjatywy Lewicy lub Koalicji Obywatelskiej.
A co o radnym Załęckim pisze portal myszkow.eu? Jak radny Tomasz Załęcki prosi burmistrza Żaka o pomoc dla lokalnych restauratorów, jak stara się o nowoczesny plac zabaw, jak przekazał swoją dietę szpitalowi, jak radny pyta mieszkańców Myszkowa o miasto i jego władze, jak prosi burmistrza o pomoc dla myszkowskich przedsiębiorców, odnośnik do oficjalnej strony internetowej radnego z jego sprawozdaniem z sesji Rady Miasta, jak radny walczy o myszkowskie wodociągi, jak radny próbuje rozwiązać problem ulicy Partyzantów, jak walczy z nielegalnym wywozem śmieci do lasów. Publikowane są interpelacje, które składa radny.
O innych członkach Rady Miasta w Myszkowie na portalu cisza, jakby Rada Miasta Myszkowa miała tylko jednego radnego. Jedyny artykuł, który ich dotyczy skupia się na liczbie złożonych przez nich interpelacji. Prym wiedzie radny Załęcki, który – jak dowiadujemy się z artykułu – złożył 20 interpelacji (stan na dzień 10 maja br.), a wielu radnych nie złożyło ani jednej. „Ocenę przedstawionych powyżej liczb pozostawiamy Wam – wyborcom i podatnikom, to z Waszej bowiem woli radni powyżsi są radnymi, z Waszych podatków wypłacane są im diety. (…) Liczby powyższe mówią bowiem , w naszej opinii same za siebie.” – czytamy w artykule.
Nasza ocena jest inna, że mierzenie jakości pracy radnego tylko ilością interpelacji to manipulacja. Naszym zdaniem (możemy się mylić, a Czytelnicy nie muszą się z nami zgodzić) trudno dokonać oceny pracy radnego tylko w oparciu o liczbę złożonych interpelacji. Można ich napisać nawet 100, ale co z tego, jeśli nic z nich nie wynika i nie powodują one żadnej zmiany na lepsze? Korzystając z interpelacji można przesyłać do urzędu pytań bez liku. O wszystkim, na każdy temat. A przy tym niczego nie załatwić. Są radni, którzy zamiast pytać o każdą rzecz w interpelacji, „łapią” za telefon gdy jest jakiś problem lub sprawa do załatwienia.. No ale potem trudno pochwalić się długą listą interpelacji.
To niektóre cytaty z portalu myszkow.eu, które pokazują w jakim świetle przedstawiany jest na swoim portalu radny Załęcki: „Obecni włodarze naszego pięknego miasta Myszkowa, nie bardzo interesują się sprawami dzieci. (…) Na szczęście miasto to nie tylko burmistrz i urząd miejski. Są u nas ludzie, którzy rozumieją potrzeby Myszkowa i rozumieją czego potrzebują myszkowianie. (…) Będziemy kibicować Panu radnemu w jego staraniach.”, „Inicjatywa Pana radnego bardzo nam się podoba. To krok w dobrą stronę jeśli chodzi o demokratyzację naszej miejskiej rzeczywistości politycznej i wdrożenie w pełni, idei samorządności w Myszkowie”.
AUTOR WIDMO
Te kilka artykułów, które wymieniamy powyżej, nie są przez nikogo podpisane – ani inicjałami, ani nazwiskiem. Jest to oczywiście zgodne z prawem, ale w praktyce prowadzi do tego, że można pisać artykuły o sobie samym. Czy tak właśnie robi radny Tomasz Załęcki?
Czy portal informacyjny należący do radnego, na którym on sam jest opisywany tylko pozytywnie jako jeden z nielicznych radnych naprawdę jest rzetelny i godny zaufania? To już ocenią Czytelnicy i internauci. Jednak aby dokonać takiej oceny, najpierw muszą wiedzieć kto odpowiada za materiały zamieszczane na portalu i kto tu jest szefem. A takiej informacji portal nie przekazuje swoim odbiorcom. Robimy to więc my.
Artykuły publikowane w Gazecie Myszkowskiej i portalu gazetamyszkowska.pl są oceniane, i często krytykowane przez Czytelników. Czasem nas chwalą, czasem „obrywamy”. Ale z pewnością Czytelnicy Gazety Myszkowskiej nie są wprowadzani w błąd, co do informacji kto jest autorem, czy nadawcą informacji. O portalach radnego Załęckiego tego nie da się powiedzieć.
Edyta Superson
Napisz komentarz
Komentarze