(Myszków) ING ma ewidentnie problem z urządzeniami wpłatomatami/bankomatami przy oddziale na Kopernika w Myszkowie. Na problem dziennikarze Gazety Myszkowskiej zwracali już uwagę w tekście: http://gazetamyszkowska.pl/artykul/ing-uwaga-na-bankomat-zombie?
Okazuje się, że problem wcale nie jest rozwiązany, a raczej narasta. Coraz więcej klientów ING z niepokojem podchodzi do urządzeń: uda się wpłacić? Bankomat nie zje karty? Relacji, że kontakt z urządzeniem może być traumatyczny, przybywa. Do biura prasowego banku wysłaliśmy pytania, jak bank chce rozwiązać problem, ile od początku roku urządzenia przy Kopernika 4 „wygenerowały” reklamacji i awarii? Nie otrzymaliśmy jeszcze stanowiska banku, ale postanowiliśmy opinie klientów przedstawić już teraz, gdyż problem w naszej i Klientów opinii robi się palący.
Jolanta pisze na FB o sytuacji z 13. maja: wpłaciłam 800 zł, ale na koncie bankowym się nie pojawiły. Kazali mi pisać reklamację i czekać na moje własne pieniądze tydzień! Skandal to mało powiedziane!
Tomek: Ja kiedyś czekałem 3 tygodnie...
Jest też wpis dziennikarza Gazety Myszkowskiej: Pisałem już o tym problemie w Gazecie Myszkowskiej, pracownicy ING powiedzieli, że nie mogą nawet przykleić kartki „wpłatomat niesprawny”. W efekcie po jednej klientce której zjadło kartę, to samo spotkało mnie. Oboje czekaliśmy w kolejce, żeby to zgłosić. Po mnie zdążyłem ostrzec jedną osobę, wpłatomat/bankomat zjadł pewnie jeszcze niejedną kartę. Chodzi o urządzenie pierwsze z lewej.
Paweł napisał do redakcji GM: Witam. Wczoraj tj. 13.04.2019r. w godzinach rannych 9-11 w jedynym Oddziale ING w Myszkowie przy ul. Kościuszki z 3 bankomatów działał tylko jeden, który jak się okazało- przyjmował wpłaty, ale nie księgował jej na konto. Do tego jedynego bankomatu utworzyła się duża kolejka. Pieniądze wpłaciłem rano, żeby dokonać pilnego przelewu. Niestety, jak się okazało, mimo wielokrotnego sprawdzania przez internet, pieniędzy na rachunku nie było do godzin wieczornych... Zgłaszając reklamację otrzymałem informację, że sprawa zostanie wyjaśniona w ciągu...7 dni. Uważam to za skandal, gdyż to już druga taka „wpadka” w tym Oddziale z niezaksięgowaniem wpłaty przez wpłatomat (w moim przypadku) a ilu pozostałym się to przytrafiło? Poza tym straciłem zaufanie kontrahenta, któremu miałem zapłacić wczoraj za towar, a nie chce mi uwierzyć w „problem z wpłatomatem”. Na domiar złego dowiedziałem się, że te wszystkie bankomaty nie należą do ING, tylko do jakiejś zewnętrznej firmy, do której ING wysyła reklamacje... To chyba jakaś paranoja.
Inny z klientów, Tomek, opowiedział nam swoje zdarzenie w mailu do redakcji: -Chciałem wpłacić większą kwotę. Chyba 20.000 zł. Ostrzeżono mnie, że urządzenie zjadło właśnie komuś kartę, a dwa pozostałe „nieczynne”. Spróbowałem „blika”, wpłatomat ruszył. Ale przyjął tylko kilka tysięcy, na szczęście je zaksięgował, i koniec. Kolejnej wpłaty już nie dało się się zrobić. Wpłatomat nie reagował.
Jak pisaliśmy artykule „Uwaga na bankomat zombie” klientów ING oburza też to, że gdy zwracają uwagę pracującym 5 metrów dalej pracownikom ING, że urządzenie działa wadliwie, to słyszą, że ci nie mogą go ani zablokować, ani chociaż wystawić kartki z ostrzeżeniem, żeby nie rosła ilość poszkodowanych klientów. Gdy Gazeta Myszkowska otrzyma stanowisko banku w tej sprawie, opublikujemy je natychmiast. (JotM)
Po kilku dniach tak odniósł się BANK ING na problem wskazany przez Klientów:
Co bank zamierza zrobić, aby Klienci odzyskali zaufanie do ING?
Po otrzymanych zgłoszeniach zwrócimy szczególną uwagę - zarówno po stronie banku jak i dostawcy obsługującego te urządzenia - na ich pracę i dostępność wszystkich ich funkcjonalności.
Dlaczego choć klienci zgłaszają problem z bankomatami pracownicy Banku, nie przyklejają ostrzeżeń, aby nie korzystać z urządzenia, w efekcie ilość poszkodowanych Klientów jest większa?
Urządzenia są na bieżąco monitorowane przez pracowników monitoringu, którzy podejmują działania mające na celu usunięcie awarii w jak najszybszym możliwym terminie. Bardzo często urządzenia miewają przywróconą pełną dostępność po wykonaniu tzw. zdalnego restartu. Wówczas kartka z informacją wprowadzałaby w błąd. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji poza godzinami pracy oddziału. To urządzenia wielofunkcyjne i może zdarzyć się tak, że w chwili awarii jednej z funkcjonalności pozostałe funkcje urządzenia są dostępne dla klientów a wtedy umieszczenie kartki byłoby mylące dla klientów.
Jaką ING ma ilość zgłoszonych reklamacji/awarii dot. pracy urządzeń przy ul. Kopernika od początku 2019?
We wskazanym czasie nie odnotowaliśmy zwiększonej, odbiegającej od normy ilości reklamacji dla urządzeń w oddziale w Myszkowie ale wskazaliśmy naszemu dostawcy obsługującego te urządzenia potrzebę wzmożonego monitoringu tych maszyn.
Pozdrawiam
Joanna Majer-Skorupa
Zastępca Rzecznika Prasowego
Biuro Prasowe
Napisz komentarz
Komentarze