(Myszków) Podczas ostatniej sesji Rady Miasta w Myszkowie, która miała miejsce 4 kwietnia br. mogliśmy dowiedzieć się, że podpisana z SANiKO umowa na odbiór i zagospodarowanie odpadów na terenie gminy Myszków będzie nas kosztować prawie 1,3 mln zł. Można powiedzieć, że to znaczna oszczędność w porównaniu do 2,5 mln zł, których domagała się firma FCC Polska Sp. z o.o., obsługująca dotychczas gminę w tym zakresie, za kontynowanie odbioru odpadów na przekroczonych frakcjach. Warto jednak pamiętać, że umowa z FCC Polska miała bez żadnych dodatkowych kosztów obowiązywać aż do 30 czerwca br.
DROGIE ŚMIECI
15 marca Gmina Myszków zawarła umowę z Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych SANiKO na świadczenie usługi odbierania i zagospodarowania odpadów na terenie gminy Myszków. Umowa obowiązuje do 30 czerwca br., a jej wartość to 1.277.299,18zł. Przypomnijmy, iż firma FCC Polska Sp. z o.o, obsługująca dotychczas gminę w zakresie odbioru odpadów, zaprzestała realizacji usługi na czterech frakcjach, w których jej zdaniem nastąpiło przekroczenie maksymalnych poziomów wskazanych w zapisach SIWZ. Według wstępnych szacunków przedstawionych przez FCC Polska Sp. z o.o., koszt dodatkowego zamówienia miałby wartość około 2,5mln zł. Do porozumienia między Gminą a FCC nie doszło, a sprawa swój finał znajdzie najprawdopodobniej w sądzie. Efektem problemów z gospodarką odpadami jest dodatkowe obciążenie budżetu gminy o prawie 1,3 mln zł.
Jednocześnie, od 18 marca prowadzona jest szczegółowa kontrola wykonywania niniejszej usługi. Weryfikacji, w dniach od poniedziałku do soboty, dokonują pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej. W wyniku kontroli stwierdzono nierzetelne prowadzenie selektywnej zbiórki odpadów w zabudowie wielolokalowej oraz jednostkowe przypadki w zabudowie jednorodzinnej.
- Liczymy na to, że zacieśnienie współpracy ze Wspólnotami pozwoli nam na uporządkowanie zbiórki odpadów w zabudowie wielolokalowej, a tym samym w części altan pojawi się porządek. Apelujemy do mieszkańców miasta, by również wykazali się troską o swoje najbliższe otoczenie. – przekazuje burmistrz Włodzimierz Żak - Ostatnia zbiórka odpadów wielkogabarytowych w dzielnicy Mijaczów pokazała, że niektórzy z nas mają z tym problem. Na chodnikach, parkingach czy otwartych placach powstały dzikie wysypiska śmieci. Nie tylko cierpi na tym nasze otoczenie, ale i finanse miasta.
Dodatkowo, również Straż Miejska przeprowadza systematyczne kontrole podmiotów gospodarczych pod kątem zawartych umów na wywóz nieczystości stałych. W trakcie kontroli stwierdzono, że właściciele części sklepów pomimo podpisanych umów, wyrzucają swoje odpady do wiat śmietnikowych, należących do wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych. Podmioty te zobligowane zostały do zawarcia nowych umów odbioru odpadów.
Firma ROT Recykling Odpady Technologie Krzysztof Tyrała odstąpił od podpisania umowy na wykonanie sprawozdania z realizacji zadań, z zakresu gospodarowania odpadami w 2018r. oraz opracowania dokumentu „Analiza stanu gospodarki odpadami komunalnymi na terenie Gminy Myszków za rok 2018”. Na wykonanie analizy zostało wszczęte kolejne postępowanie. Nie znamy powodów rezygnacji, ale patrząc na ostatnie problemy w gospodarce odpadami w gminie, zadanie do najłatwiejszych może nie należeć.
POWOLI RUSZA REWITALIZACJA CENTRUM
Trwa przygotowywanie materiałów do rozpoczęcia procesu rewitalizacji centrum miasta, którego pierwszym etapem, zgodnie z założeniami, będzie dwuetapowy konkurs urbanistyczno-architektoniczny.
- Proszę by państwo uzbroili się w cierpliwość – apelował burmistrz Żak – Jeżeli chcemy zrobić z całą świadomością rewitalizację miasta, z uwzględnieniem pobałaganionej infrastruktury, której nie widzimy, a która leży pod drogami i chodnikami, będzie to wymagało ogromu przedsięwzięcia. Jeżeli my dzisiaj popełnimy w jakimś miejscu, w oderwaniu od spojrzenia na całość, jakąkolwiek inwestycję, np. centrum przesiadkowe, to może się okazać, że zablokujemy sobie inne funkcje tego terenu. Tak mówią nam ci, którzy się na tym znają. Siebie za znawcę tematu nie uważam. Dajcie państwo to fachowcom. Niecierpliwość tutaj nie spowoduje, że zrobimy to ani lepiej ani szybciej.
WIELE HAŁASU O NIC
Wniosek do Ministerstwa Obrony Narodowej zgłoszony w ramach konkursu „Strzelnica w powiecie” przez Stowarzyszenie Liga Obrony Kraju w Myszkowie na rozbudowę i remont strzelnicy miejskiej, został odrzucony ze względów formalnych. Jak udało nam się dowiedzieć w MON, oferta złożona przez Gminę Myszków nie spełniła dwóch wymogów formalnych. Pierwszym z nich było złożenie podpisów przez wszystkie osoby upoważnione do reprezentowania jednostki samorządu terytorialnego. Oferta z Myszkowa została podpisana jedynie przez Zastępcę Burmistrza, a co więcej, do dokumentacji dołączono tylko kopię zarządzenia w sprawie powołania Zastępcy Burmistrza, w którym to nie określono upoważnienia do reprezentowania gminy. Drugim powodem odrzucenia przez komisję konkursową oferty było wykroczenie poza ustawowy zakres charakteru prac remontowych zgłoszonego obiektu.
Przypomnijmy, że 7 marca br. podczas sesji Rady Miasta w Myszkowie, niemałe emocje wśród radnych wzbudziła dyskusja nad źródłami finansowania wkładu własnego do wspomnianego wniosku. Dofinansowanie projektu miało wynieść 320 tys. zł, przy zabezpieczeniu 80 tys. zł. środków własnych. I właśnie o pochodzenie tych 80 tys. zł toczyła się burzliwa, wielogodzinna dyskusja. Projekt uchwały przedstawionej przez burmistrza Żaka zakładał przesunięcie środków przeznaczonych na rewitalizację miasta, które tak czy inaczej, jak potwierdził burmistrz, nie zostałyby we wskazanej kwocie wydatkowane w tym roku, zaś „11-stka Zaczkowskiego” zgłosiła poprawkę, jako źródło wkładu własnego wskazując środki pochodzące z zadania dotyczącego budowy wiat przystankowych. Próba wprowadzenia zmian wzbudziła również niemałe wątpliwości formalno-proceduralne, jednak ostatecznie przyjęto uchwałę Żaka, przenosząc środki z rewitalizacji centrum na wkład własny do wniosku LOK.
Gmina wystąpiła również do Ministerstwa Sportu o kartę oceny innego, również odrzuconego wniosku na dofinansowanie remontu budynku MOSiR-u i przebudowę boiska dla piłkarzy na stadionie miejskim. – W odpowiedzi otrzymaliśmy jedynie informację, że Gmina nie złożyła wymaganych załączników, co mija się z prawdą i będziemy odwoływać się od decyzji ministerstwa – zaznaczył Żak. Niezależnie 29 marca został złożony wniosek w ramach programu „Sportowa Polska- Program rozwoju lokalnej infrastruktury sportowej- Edycja 2019”. Wnioskowane dofinansowanie w wysokości 1.848.998,00zł. obejmie boisko sportowe oraz modernizację pomieszczeń w budynku MOSiR-u. Zgłoszony wniosek opiewa na mniejszą niż poprzednio kwotę, gdyż nie uwzględnia, zgodnie z regulaminem konkursu, pierwszej zapłaconej w 2018 roku faktury za remont MOSiR-u. Widać nie mamy w ministerialnych konkursach za dużo szczęścia.
W KOŃCU ZABIERAJĄ SIĘ ZA ROZLEWISKA
W jednym z ostatnich numerów Gazety Myszkowskiej pisaliśmy, że to już kilkanaście lat, jak Urząd Miasta Myszkowa nie rozwiązał problemu wiecznie tworzącego się rozlewiska w ulicy Pułaskiego, a dokładnie w jej odnodze do Urzędu Skarbowego, Mrówki i wielu innych firm. O problemie obszernie pisaliśmy również w 2013r. Wydaje się, że ostatnia publikacja przyniosła w końcu zamierzony skutek. 18 marca odbyło się spotkanie dotyczące likwidacji rozlewiska na drodze przy Urzędzie Skarbowym z przedstawicielami zlokalizowanych tam firm. Efektem spotkania było wyrażenie wstępnej zgody przez jednego z przedsiębiorców na przeprowadzenie przez jego działkę kanału, po spełnieniu określonych warunków.
13 marca została również podpisana umowa z Przedsiębiorstwem Inżynieryjno –Budowlanym INŻBUD z Koziegłów na roboty dot. likwidacji rozlewiska w ul. Nadrzecznej. Wartość umowy wynosi 21.415,79zł., a samo zadanie ma zostać zrealizowane do 30 kwietnia br.
REMONT MOSiR-U ZAKOŃCZONY
Modernizacja budynku MOSiR-u miała zakończyć się do 31.12.2018, ostatecznie skończyła się w marcu. Podczas prac okazało się, że strop między szatnią męską a niższą kondygnacją groził zawaleniem, w związku z czym umowa z wykonawcą została wydłużona do końca stycznia br. W trakcie dalszych prac ujawniono kolejne problemy, tym razem ze złym przebiegiem odprowadzenia ścieków z szatni żeńskiej, co spowodowało konieczność wprowadzenia kolejnego aneksu do umowy i dalsze wydłużenie prac do 10.02.2019r. Wykonawcy za nieterminowe zakończenie robót zostały naliczone kary umowne w wysokości 27.702,40 zł.
APEL DO RZĄDU RP
Rada Miasta na ostatniej sesji podjęła uchwałę w sprawie apelu do rządu RP dotyczącego podjęcia działań mających na celu rozwiązanie problemu smogu. W raporcie znaleźć możemy m.in.: „(...) Myszków od wielu lat zmaga się z problemem niskiej emisji. W 2018 roku odnotowaliśmy 105 dni przekroczeń średniej wartości stężenia pyłów P10, przy dopuszczalnym poziomie średniodobowego stężenia 50µg/m³. Pomimo wszelkich działań ze strony Gminy, zajmujemy bardzo niechlubne, bo 35 miejsce na liście miast w Polsce o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu.”
INTERPELACYJNY SHOW
Zgodnie z ustawą samorządową interpelacje i zapytania składane są na piśmie do przewodniczącego rady, który przekazuje je niezwłocznie burmistrzowi. Ten zaś zobowiązany jest udzielić odpowiedzi na piśmie nie później niż w terminie 14 dni od dnia ich otrzymania. Treść interpelacji i zapytań oraz udzielonych odpowiedzi podawana jest do publicznej wiadomości poprzez publikację m.in. w Biuletynie Informacji Publicznej i na stronie internetowej gminy. - Ustawodawca wyprowadził interpelacje z obrad Rady – podkreśliła również Radca Prawny Jolanta Trebisz-Kręska.
Mimo jasnych w tym zakresie przepisów, radna Zofia Jastrzębska tak bardzo chciała przeczytać swoje dwie, niezwykle obszerne interpelacje, że złożyła wniosek pod głosowanie o taką możliwość.
- Zaraz będziemy robić wyłom w prawie albo na zawsze, albo na dzisiaj. Odstąpmy od głosowania, bo to może być naruszenie prawa. – padł z sali racjonalny głos Beaty Pochodni.
- Robimy precedens teraz, którego będziemy kiedyś żałować – podsumował radny Sławomir Jałowiec.
Mimo to, 11 głosami „za” Jastrzębska mogła kontynuować czytanie swoich interpelacji. Druga z nich dotyczyła planowanej inwestycji ułożenia na kilku drogach gruntowych w okolicy mrzygłodzkiego rynku, płyt JOMB. Trudno nie odnieść jednak wrażenia, że nie o przeczytanie interpelacji chodziło, ale o zaprezentowanie wcześniej przygotowanego przez siebie show.
- Nowe, ażurowe, niefunkcjonalne w deszczu i zupełnie niepasujące do reszty – bosa Jastrzębska z jednym butem w dłoni w imieniu mrzygłodzkiego rynku wojowała z płytami JOMB. Mrzygłód pewnie musi być dumny ze swojej walecznej radnej.
Adam Bugaj
Napisz komentarz
Komentarze