(Myszków) 31 stycznia obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Przytulania (Free Hugs), o czym na własnej skórze mogli przekonać się wszyscy, którzy po godzinie 14:00 znaleźli się przed Urzędem Miasta w Myszkowie. To druga edycja akcji i tak jak rok wcześniej, za całe pozytywne zamieszanie odpowiedzialna była Adriana Kaźmierczak i Spółdzielnia Socjalna Twoja Przestrzeń. W końcu „przytul się” to ukochane hasło Adriany, która w stroju pandy starała się zarażać ideą przytulania każdego, kogo spotkała - Uważam, że akcja super się udała, a ludzie bardzo pozytywnie zareagowali. W tym roku było spokojnie, ale bardzo emocjonalnie. Jeżeli ktoś zdecydował się na przytulenie, odchodził z „bananem” na twarzy. Przytulenie obcej osoby jest to wyjście spoza swojej strefy komfortu, dlatego rozumiem, gdy ktoś odmawiał. Nie chciałam by akcja przytulania była akcją rzucania się na kogoś, kto tego nie chce. Przytulania trzeba się poniekąd nauczyć, w sensie tej otwartości. Pokazujemy gest otwartości, wyciągniętych ramion i patrzymy jak druga strona reaguje, czy chce to odwzajemnić czy nie. Jednym z moich celów jest również złamanie stereotypu przytulania, bo nierzadko kojarzy się ono dwuznacznie, co dla mnie jest w ogóle niezrozumiałe. Ja przytulanie traktuję jako dobry, życzliwy gest.
Głównymi celami akcji Darmowego Przytulania było także zarażenie mieszkańców pozytywną energią, poprawa humoru, przypomnienie im, żeby się przytulali, a przede wszystkim szerzenie zwykłej życzliwości. W końcu przytulanie działa prozdrowotnie. Wystarczy 10 sek. przytulania, by obniżyć poziom stresu i lęku. Dodatkowo, przytulanie daje nam poczucie bezpieczeństwa, buduje pewność siebie, tworzy relacje, jest emocjonalne, uczy bliskości, pomaga nam się otworzyć.
- Wymyśliłam ten projekt przede wszystkim dla siebie -mówi Adriana Kaźmierczak - Wszelkie działania trzeba zaczynać zawsze od siebie, bo jak zaczniemy przytulać siebie, kochać siebie, to będzie nam łatwiej. To trochę taki zdrowy egoizm. Bo jeśli ja, egoistycznie, ale pozytywnie wymienię się z tobą energią przytulania, to ta energia będzie w ruchu. Ona idzie do mnie, idzie do ciebie, ona udziela się dookoła, bo ludzie zaczynają czuć podobną potrzebę. A jestem zdania, że coraz rzadziej się przytulamy, nawet w takich bliskich kręgach. Trzeba to zmienić.
Niewątpliwy wpływ na to, jak reagowali przechodnie miała osoba inicjatorki przedsięwzięcia oraz jej postawa życzliwości zawarta w geście otwartych ramion, twarzy, mimice, oczach, uśmiechu. Ubierając to wszystko w strój pandy, naprawdę trudno było przejść obojętnie i nie zabrać dla siebie odrobinę tej pozytywnej energii. - Jak myślę o przytulaniu, myślę o pandzie, dlatego chciałabym, by był to nasz znak rozpoznawczy – mówi Adriana.
W akcji Darmowego Przytulania brała również udział roześmiana grupa dzieci. – Ilość potrzeby i chęci przytulenia przez większość z nich rozwaliła mnie na łopatki. Bardzo się cieszę, że były w tym roku dzieciaki. Pewne rzeczy trzeba budować od małego.
Podsumowując to, co się działo przed Urzędem Miasta w Myszkowie, Adriana stwierdziła – Niczego nie zakładałam. Nie miałam oczekiwań. Ja po prostu chciałam totalnie bezinteresownie wyjść i pokazać, że się da, że warto, że można zrobić coś szalonego, nietuzinkowego. Na tyle kocham przytulanie, że chce się nim dzielić, wymieniać. Mimo tego, że w tym roku nie było tłumów, absolutnie mnie to nie zniechęca. Wyciągam wnioski na przyszłość. Uważam, że Myszków potrzebuje akcji, które nie tylko wyciągną mieszkańców z domu, ale co najważniejsze takich akcji, w których będą chcieli brać świadomy udział. Musimy się otworzyć na to, że różne rzeczy dzieją się na ulicach, tak po prostu, za darmo, bez oczekiwań. Moim zdaniem w Myszkowie dzieje się bardzo dużo, tylko nie do końca też mamy świadomość tego, czego chcemy, nie szukamy-i to jest główny problem. Chciałabym, by coraz więcej ludzi dowiedziało się, że takie rzeczy się dzieją, że jest również taki dzień, kiedy grupa pozytywnych wariatów się przytula, dzieli się tą energią.
Adam Bugaj
Napisz komentarz
Komentarze