(Myszków) W trakcie sesji Rady Powiatu w Myszkowie z 30 stycznia, nowo powołana jako pełniąca obowiązki dyrektora SP ZOZ w Myszkowie, Sławomira Kuźmicka (starostwo ogłosiło konkurs na to stanowisko) odniosła się do aktualnej sytuacji szpitala, przedstawiając sprawozdanie z dotychczasowej działalności, od 14 stycznia, gdy objęła stanowisko dyrektora. Wcześniej, od 14.12.2018r. Kuźmicka zatrudniona została w SP ZOZ w Myszkowie na umowie zlecenie na stanowisku audytora wewnętrznego i doradcy dyrektora ds. ekonomicznych, następnie od dnia 08.01.2019 r. na umowie o pracę na stanowisku asystenta dyrektora ds. finansowych i zarządzania.
Swoją obietnicę dotrzymał również Starosta Myszkowski Piotr Kołodziejczyk, który na 30 stycznia zadeklarował przedstawienie szczegółowej sytuacji szpitala oraz efekt swoich rozmów i mediacji ze środowiskiem medycznym.
Przypomnijmy, iż decyzja o zawieszeniu przyjmowania pacjentów do oddziału wewnętrznego miała miejsce 31.12.2018r. z powodu braku możliwości zabezpieczenia dyżurów oddziału wewnętrznego na skutek braku personelu. O wstrzymaniu przyjęć do oddziału wewnętrznego od 01.01.2019 r. poinformował m.in.: Wydział Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, Wydział Zdrowia Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach, Dyrektor ŚOW NFZ Katowice, Dyrektor SP ZOZ Rejonowego Pogotowia Ratunkowego w Sosnowcu oraz szpitale w Zawierciu i Częstochowie. Sytuacja wróciła do normy 14 stycznia, wtedy wymienione wyżej instytucje zostały poinformowane o wznowieniu pracy oddziału wewnętrznego.
Strata prawie 5 mln
Wynik finansowy SP ZOZ Myszków ze sprzedaży usług medycznych za rok 2018 zamknie się kwotą blisko 5 milionów złotych (4.960.000,00 zł) straty, z tym że ostateczny wynik finansowy za rok 2018 zamknie się stratą w wysokości 4,5 mln zł. Według planu finansowego na rok 2019, zaplanowano wystąpienie straty w wysokości prawie 4 mln złotych.
Zobowiązania krótkoterminowe za ostatni rok kształtują się na poziomie 7 mln złotych (w tym m. in. zaległe płatności na rzecz ZUS w wysokości 1,6 mln zł). Dodatkowo, Szpital otrzymał pismo z centrali NFZ odnośnie zwrotu nienależnie pobranych środków finansowych za krew i preparaty krwiopochodne w wysokości ok. 600 tys. złotych, wraz z dodatkową karą minimalną stanowiącą 2% wielkości kontraktu. W odpowiedzi złożono do NFZ prośbę o nie naliczanie kary i rozłożenie płatności na raty. Jak informowała radnych dyr. Kuźmicka, szpital nie ma szans na dodatkowe środki z nadwykonania (usługi medyczne ponad kontakt) gdyż nadwykonania z pierwszej połowy roku zostały „zjedzone” niedowykonaniem z drugiego półrocza.
Żaden z oddziałów szpitalnych nie osiągnął pożądanej wartości wykorzystania łóżek na poziomie 80%. Na stan obecny Szpital ma 130 pacjentów, w tym 101 osób dorosłych.
2019: kontrakt bez zmian. Pacjenci zapłacą za transport?
Jeśli chodzi o kontrakt z NFZ na rok 2019, jego wysokość będzie zbliżona do wartości z roku ubiegłego, tj. osiągnie wartość ok. 37 mln zł. Podstawowe zabezpieczenie szpitalne, czyli największe źródło przychodu SP ZOZ oscyluje na poziomie 27,5 mln zł.
Dyrektor SP ZOZ zaznaczyła, że inny będzie sposób działania Działu Pomocy Doraźnej – chodzi głównie o sprawy transportu sanitarnego i usługi, jakie świadczy Dział Pomocy Doraźnej SP ZOZ na rzecz mieszkańców powiatu myszkowskiego. Stwierdziła, że w roku 2018 w SP ZOZ Myszków nie zawsze transport taki był wykonywany zgodnie z przepisami. W Powiecie Myszkowskim jest ok. 65 tys. deklaracji, czyli po prostu ubezpieczonych mieszkańców. NFZ płaci roczną składkę do przychodni, w której pacjent ma deklarację 5,16 zł na rok na usługi transportu medycznego. Nie jest to ryczałt na Pogotowie Ratunkowe, które jest finansowane z zupełnie innego koszyka. Transport medyczny to np. przewiezienie pacjenta na specjalistyczny zabieg, badanie, gdy jest na tyle chory, iż sam na badanie dotrzeć ne może. Zleca taki transport lekarz specjalista w przychodni. W SP ZOZ jest 13866 deklaracji, w pozostałych jednostkach 51200. W sumie na transport medyczny dla pacjentów powiatu NFZ wydaje ok. 335 tys. zł rocznie. Większość, jeżeli nie cała ta kwota wpływa do SP ZOZ Myszków, gdyż przychodnie mogą transport medyczny realizować same, albo zlecić do SP ZOZ, rezygnując na rzecz ZOZ-u z tej kwoty ryczałtu (5,16 zł/pacjent): -Błąd organizacyjny czy nieznajomość przepisów pracowników Działu Pomocy Doraźnej spowodował, że w przychodach jednostki miesięcznie w roku 2018 było po 27tys. zł, natomiast koszty utrzymania obsługi i przeglądów wynosiły ponad 80 tys. zł. miesięcznie – stwierdziła Dyrektor SP ZOZ.
Nie bardzo wiadomo jaki miałby być sposób poprawy tej sytuacji. SP ZOZ dostaje ok. 335 tys. ryczałtu na transport medyczny, a wydaje ok. 960 tys. rocznie. Trzy razy więcej.
Kuźmicka podkreśliła również, że na dużą trudność w utrzymaniu płynności SP ZOZ wpływają nie tylko braki na rynku, ogólnie w całej Polsce, kadry medycznej, ale również zmieniające się przepisy. Dla przykładu, rozporządzenie Ministra Zdrowia z października 2018 obliguje obliczanie norm zatrudnienia na podstawie łóżek statutowych, co powoduje, że w chwili obecnej brak jest w SP ZOZ 35 pielęgniarek i położnych. Jeśli zaś wziąć pod uwagę faktyczne obłożenie Szpitala (38-62%) liczba ta mogłaby być mniejsza. To wyliczenia i tak niewiele wnoszące do tematu, gdyż szpitala nie stać na zatrudnienie nowych pielęgniarek, ani tych nie ma na rynku pracy.
Na koniec swojego sprawozdania Dyrektor SP ZOZ przeprowadziła małą kampanię rekrutacyjną, prosząc zebranych o pomoc, gdyż w chwili obecnej Szpital posiada 7 wakatów do obsadzenia na oddziale internistycznym na rezydentury, gdzie środki na ten cel zabezpiecza Minister Zdrowia oraz 1 wakat na oddziale chirurgii.
W słowie podsumowania Kuźmicka dodała z optymizmem - Myślę, że będziemy dobrze pracowali, jeżeli uda stworzyć się zespół, bo zespołowo możemy odnieść sukces, pojedynczo – nie.
Do aktualnej sytuacji w SP ZOZ w Myszkowie odniósł się również Starosta Myszkowski Piotr Kołodziejczyk: - Oddziałem wewnętrznym kieruje Agnieszka Kowalska-Pawełek, oddział funkcjonuje, został odwieszony, przyjmuje nowych pacjentów, wszystko jest w porządku. Jesteśmy na etapie budowy nowego zespołu lekarskiego. Jeśli chodzi o chirurgię ogólną, to nie było prawdą, że pan Piotr Jankiewicz złożył wypowiedzenie z pracy. Został on poproszony o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron, czego skutkiem było wypowiedzenie złożone zarówno przez niego jak i dwóch innych lekarzy. Po rozmowie ze mną, dr Piotrem Bańką i dyrektor Kuźmicką cofnął on swoje wypowiedzenie (a wraz z nim zrobili to dr Pytel oraz dr Tomzia), zatem lekarze są na oddziale chirurgii ogólnej, jest pełna obsada, oddział funkcjonuje dobrze i stabilnie. Po spotkaniach, które odbyły się 7-8 stycznia, 9 stycznia wypowiedzenie złożył lekarz naczelny dr Ireneusz Stokowacki. Obecnie nowym lekarzem naczelnym jest dr Andrzej Sosnowski.
Chaos w SP ZOZ w Myszkowie na chwilę obecną wydaje się zażegnany. Niewątpliwy udział miało w tym osobiste zaangażowanie się Starosty Myszkowa, który już wcześniej podkreślał, że udało się to przy pomocy i zrozumieniu środowiska lekarskiego, a on sam otrzymał od lekarzy i pielęgniarek kredyt zaufania. To jednak dopiero początek nowego rozdania w myszkowskim szpitalu, a przed Dyrektor Sławomirą Kuźmicką stoi wyjątkowo trudne zadanie, m.in. w kwestii budowy personelu medycznego. Obecnie ogłoszono potrzeby zatrudnienia w ProMedico poprzez Izbę Lekarską oraz na stronie internetowej szpitala. Na bieżąco prowadzone są również rozmowy z lekarzami, którzy wcześniej odeszli z pracy oraz z lekarzami innych jednostek jak i konsultantami wojewódzkimi. Czy jednak znajdą się chętni do pracy w SP ZOZ Myszków? Zobaczymy.
Obecnie pełniącą obowiązki dyrektora SP ZOZ spytaliśmy podczas sesji czy planuje startować w konkursie ogłoszonym przez Starostwo Powiatowe w Myszkowie. Stwierdziła, że jeszcze nie podjęła decyzji.
Adam Bugaj
Napisz komentarz
Komentarze