(Myszków) W ubiegłym tygodniu doszło do potrącenia pieszego na ul. Wolności. Poszkodowany 17-latek trafił do szpitala. Jak informują myszkowscy policjanci, nastolatek był zbyt pochłonięty rozmową przez telefon, by zatrzymać się przy przejściu dla pieszych i rozejrzeć. Młody chłopak wtargnął na jezdnię, wychodząc wprost przed nadjeżdżającą osobówkę.
Do tego potrącenia doszło ok. 19.30 w środę 16 stycznia. Młody chłopak był tak zajęty rozmową telefoniczną, że nie zachował koniecznej ostrożności wchodząc na pasy. Wtargnął na jezdnię wprost przed nadjeżdżającego Volkswagena. Nastolatek chciał przejść przez przejście dla pieszych, ale należy pamiętać, że nie wolno wchodzić nagle na drogę, nawet jeśli chcemy wejść na pasy.
- Z policyjnych ustaleń wynika, że 17-letni pieszy, pochłonięty rozmową przez „komórkę”, zupełnie stracił kontakt z otoczeniem i pomimo, że na „pasach”, wtargnął wprost pod nadjeżdżający pojazd. Na skutek potrącenia przez Volkswagena, 17-latek doznał obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala – informuje rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie asp. sztab. Barbara Poznańska.
Policjanci proszą kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności w rejonie przejść dla pieszych. Jedną z przyczyn wypadków w okresie jesienno-zimowym jest słaba widoczność pieszych – czasami kierowca jest w stanie spostrzec osobę wchodzącą na pasy w ostatniej chwili. Tutaj funkcjonariusze po raz kolejny zwracają się z apelem do pieszych, aby mając na uwadze swoje bezpieczeństwo nosili elementy odblaskowe. - Nagłe wtargnięcie na jezdnię przed nadjeżdżającym samochodem - nawet na oznakowanym przejściu dla pieszych, może zakończyć się tragicznie. Samochodu nie można bowiem zatrzymać w miejscu – dodaje asp. sztab. B. Poznańska. (es) Foto: KPP Myszków
Napisz komentarz
Komentarze