Niedługo nowy Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego Wojciech P. cieszył się pisownią nazwiska w pełnym brzmieniu. Jak potwierdza Prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik Prok. Okręgowej w Częstochowie prokuratura postawiła Wojciechowi P. zarzut oszustwa i potwierdzenia nieprawdy w dokumentacji medycznej w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Dosłownie kilka tygodni temu Wojciech P. głosami radnych Prawa i Sprawiedliwości został wybrany na zaszczytną funkcję Przewodniczącego Rady Powiatu Myszkowskiego. Prokuratura zarzuca byłemu staroście, że pracując jako lekarz geriatra w przychodni NZOZ „Światowit” potwierdzał nieprawdę w dokumentacji medycznej pacjentów w celu uzyskania środków finansowych z NFZ. Postanowienie o postawieniu zarzutów Wojciechowi P. zostało wydane już 11 czerwca br, a odczytane podejrzanemu 20 lipca 2018 roku. To oznacza, że kandydując do Rady Powiatu Myszkowskiego był już osobą podejrzaną. Niestety, ta ważna dla wyborców informacja nie ujrzała światła dziennego przed wyborami. Nie wiemy też, jak wpłynęłaby na wynik głosowania. Wojciech P. dosłownie trzy dni wcześniej, 17 lipca uzyskał prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne, które do maja toczyło się przed Sądem Rejonowym w Myszkowie.
Przypomnijmy, że w lipcu br. uprawomocnił się wyrok Sądu Rejonowego w Myszkowie wydany w maju, warunkowo umarzający postępowanie karne wobec Wojciecha P. w sprawie, gdzie był oskarżony o przyjmowanie pieniędzy od których nie odprowadzał podatków (zapłacił, gdy sprawa wyszła na jaw), co stanowiło jednocześnie złamanie przepisów zakazujących Staroście wykonywania działalności gospodarczej na własny rachunek. Wojciech P. wyrejestrował działalność gospodarczą, ale nie powiadomił o tym Izby Lekarskiej, faktycznie wykonywał tę działalność dalej, zatajając ten fakt w oświadczeniach majątkowych. Wyrok Sądu Rejonowego w Myszkowie (orzekała sędzia Karina Kostrzewska) był dla byłego starosty bardzo łagodny. Po apelacji złożonej przez Prokuraturę Okręgową w Częstochowie Sąd Okręgowy w Częstochowie utrzymał wyrok, choć bardzo mocne zdanie odrębne złożył wtedy sędzia Adam Synakiewicz. Nie zgodził się on z oceną sądu I instancji, że społeczna szkodliwość czynu oskarżonego jest nieznaczna. 17 lipca sędzia SO Adam Synakiewicz tak tłumaczył swoje stanowisko: -W mojej ocenie, jako sędziego Sądu Okręgowego wydany wyrok nie jest wyrokiem sprawiedliwym, z tego powodu, iż -w mojej ocenie- wina oskarżonego jest znaczna, a dodatkowo, jego właściwości osobiste pokazane w toku postępowania nie przemawiają za możliwością warunkowego umorzenia postępowania. W mojej ocenie wina oskarżonego jest znaczna, albowiem oskarżony widział, że nie wolno mu prowadzić żadnej działalności gospodarczej i z tego powodu ową działalność gospodarczą wyrejestrował. Mimo to dalej ją prowadził. Wystawił, jak się doliczyliśmy ponad 50 zaświadczeń, co przy uwzględnieniu wielkości miasta Myszków, w którym miało to miejsce, pozwala zakładać, że nie była to sytuacja wyjątkowa. Oskarżony w toku tego postępowania usiłował przekonać Sąd, że w istocie czynił to „bezpłatnie”, takie są jego wyjaśnienia. Przyznał, że częściowo płatnie, ale raczej bezpłatnie. A jednocześnie składając korektę zeznania podatkowego uiścił podatek od wszystkich tych zaświadczeń, których wystawienie zarzucił mu prokurator. A tym samym wykazał Sądowi, że właściwie brał pieniądze za wszystkie zaświadczenia, nie odprowadzał od tego podatku i czynił to prawdopodobnie -to powinien zbadać Sąd Rejonowy w Myszkowie- w placówce służby zdrowia, w której nie był zatrudniony, czyli całkowicie nielegalnie, albowiem żadnej prywatnej działalności nie powinien był prowadzić. Z tych wszystkich przyczyn uważam, że postawa oskarżonego, a zwłaszcza WINA oskarżonego jest tak znaczna, że nie należało tutaj warunkowo umarzać postępowania.
Wyrok umarzający tytułem próby postępowanie karne wobec Wojciecha P. stał się prawomocny, ale już wtedy pisaliśmy, w Gazecie Myszkowskiej, że w toku procesu został ujawniony bardzo ważny fakt, wynikający z zeznań części świadków - że podczas wystawiania zaświadczeń o zdolności do prowadzenia pojazdów mechanicznych badania były przez Wojciecha P. wykonywane bardzo pobieżnie, albo -jak zeznało kilku świadków- nigdy nie byli w gabinecie Wojciecha P. a ten wystawił zaświadczenie! Do tej sprawy wrócimy w kolejnym artykule, nadmieniając jedynie, że wystąpiliśmy do Sądu Rejonowego w Myszkowie o zgodę na przeglądanie akt procesu II K 625/17, w celu szczegółowego zapoznania się z zeznaniami tych świadków. Wnioski są bardzo ciekawe, ale o tym w kolejnym numerze.
Z akt śledztwa wynika, że 4. września 2017 Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zdecydowała o wyłączeniu części akt do osobnego śledztwa, wobec podejrzenia potwierdzenia nieprawdy w dokumentacji medycznej pacjentów poradni geriatrycznej w celu uzyskania środków finansowych z NFZ dla przychodni NZOZ „Światowit”, w której lekarz Wojciech P. był jedynym lekarzem geriatrą.
Prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie: „-Śledczy przedstawili Wojciechowi P. zarzut oszustwa i potwierdzenia nieprawdy w dokumentacji medycznej pacjentów, zarzucając mu, że w okresie od lutego 2011 do grudnia 2013 na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia wyłudził 6000 zł z tytułu refundacji kosztów leczenia pacjentów w NZOZ „Światowit”, jako lekarz potwierdził nieprawdę o udzieleniu 87 pacjentom świadczeń medycznych, których faktycznie nie udzielił. Te osoby nie leczyły się w poradni geriatrycznej.”
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Wojciech P. nie przyznał się do popełnienia przestępstwa, złożył wyjaśnienia, w których zakwestionował część wpisów w dokumentacji medycznej, stwierdzając, że nie są to jego wpisy, choć jest pod podpisem jego pieczątka lekarska. Co do części wpisów stwierdził z kolei, że porady medyczne miały miejsce.
W związku z taką treścią wyjaśnień podejrzanego, prokurator nadzorująca śledztwo zleciła biegłemu grafologowi sporządzenie opinii co do autorstwa wpisów w dokumentacji medycznej i z tego powodu śledztwo zostało przedłużone do stycznia 2019.
Warto przypomnieć, że myszkowska prokuratura prowadzi inne śledztwo, w kierunku oszustwa i wyłudzenia środków z NFZ. 14. grudnia 2017 zarzuty karne postawiono lekarzowi laryngologowi z Przychodni NZOZ „Światowit” Janowi K. Ten wątek śledztwa został umorzony w związku ze śmiercią podejrzanego. Ale identyczne zarzuty postawiono lekarzowi onkologowi z tej samej przychodni. Co ciekawe, przy przesłuchiwaniu pacjentów poradni onkologicznej ponownie wypłynęło nazwisko geriatry Wojciecha P., który teraz jest Przewodniczącym Rady Powiatu Myszkowskiego.
Wcześniej -przypomnijmy- Wojciech P. był w różnych okresach czasu: Posłem na Sejm, dyrektorem SP ZOZ Myszków, Starostą Powiatu Myszkowskiego. W październiku 2018 roku Komenda Powiatowa w Myszkowie skierowała do SP ZOZ Myszków i Starostwa Powiatowego w Myszkowie identyczne żądania, o udostępnienie: „wykazu osób zatrudnionych oraz zwolnionych w okresie, gdy funkcję Starosty Powiatowego w Myszkowie/ dyrektora SP ZOZ Myszków pełnił Wojciech P.” Jak wyjaśnia Prokurator Rejonowy Dariusz Bereza pod nadzorem policji były przeprowadzone czynności sprawdzające, po anonimach, że przy zatrudnianiu pracowników w tych jednostkach (Starostwo, Szpital) miało dochodzić do przyjmowania łapówek jako warunek zdobycia pracy. Czynności w tej sprawie zostały zakończone, wobec braku dowodów popełnienia przestępstw łapówkarskich.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze