(Myszków) Prawdziwa burza rozpętała się w internecie po tym, jak jedna myszkowianka ostrzegła na internetowym forum przed dziwnie zachowującą się kobietą, poruszającą się po mieście złotym Oplem Corsa D. Kobieta ma zachowywać się dziwacznie, czasem agresywnie. Sprawą już zajmuje się myszkowska policja, powiadomiona przez kobiety. Policjanci zapowiadają, że będą chcieli zweryfikować zdolność kobiety do prowadzenia pojazdów, kierując ją na badania lekarskie. Najprawdopodobniej, oceniając zachowanie kobiety w złotej Corsie, jest to osoba z zaburzeniami psychicznymi. Na szczęście nikomu nie zrobiła fizycznej krzywdy choć zagrożeniem może być faktycznie. Ale internauci w śledzeniu i stygmatyzowaniu kobiety wyraźnie się zagalopowali: podają jej dokładny adres zamieszkania, zdjęcie z widocznymi numerami samochodu. Podają szczegóły gdzie akurat jest, albo skąd wyjechała. Wygląda na to, że z jednej strony mamy do czynienia z osobą chorą, a z drugiej… jakąś psychozą jej śledzenia. Jeżeli znajdzie się adwokat chętny obrony dóbr osobistych pani Beaty, bo tak ma na imię Kobieta z Corsy D, wygrana w procesie o naruszenie dóbr osobistych murowana.
„Pierwszy raz miałam z nią styczność 26 maja. Akurat wjeżdżałam do Pepco, a ona wyjeżdżała. Miała szybę na dole i tak znienacka opluła mi auto i uciekła” - pisze Agnieszka.
„2 tygodnie temu widziałam ją po raz drugi. Jechała główną drogą ul. Sikorskiego w stronę świateł na górce. Zaczęła hamować gwałtownie, ruszać na piskach i o mało co nie potrąciła starszej pani, po czym zaczęła się śmiać.”
„W piątek 16 czerwca stojąc na górce, przejeżdżała i zaczęła się rzucać w aucie i znowu opluła mi auto.
Po czym napisałam posta na forum czy któraś z mam miała z nią styczność , i okazało się że dużo ludzi ją zna i miało z nią styczność. Niektóre panie boją się jej.”
Ale widać też, że następuje refleksja, przynajmniej u części internautów. Pisze Sylwia: „Ja nie chciałam źle dla tej pani. Post był najpierw dodany na grupie mam z Myszkowa. A później razem w ramach bezpieczeństwa postanowiliśmy poinformować mieszkańców. Nie wiedziałam że jest chora. Panie pisały,że jest „nienormalna” ale w dzisiejszych czasach to słowo dużo znaczy. Dopiero później wszystko wyszło.”
Szum w Internecie wokół dziwnie zachowującej się „Beaty w złotej Corsie D” rozgorzał ostro w ostatni weekend. W poniedziałek Komendant KPP w Myszkowie mł. asp. Jacek Kurdybelski potwierdził Gazecie Myszkowskiej, że policja otrzymała pierwsze zgłoszenia w tej sprawie.
- W poniedziałek 19 czerwca policjanci otrzymali informację, że w rejonie centrum Myszkowa porusza się pojazd marki opel, którym kieruje kobieta w wieku około 40 lat. Ze zgłoszenia wynikało, że osoba swoim zachowaniem na drodze stwarza zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Osoby informujące prosiły o anonimowość. Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego na ulicy Sikorskiego zatrzymali do kontroli opisany pojazd. Wewnątrz znajdowała się 38- letnia kobieta, która popełniła wykroczenie związane z naruszeniem obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa. Kobieta w trakcie czynności wykazywała zdecydowany brak znajomości elementarnych przepisów ruchu drogowego i obowiązków kierującego podczas kontroli drogowej. Osoba była trzeźwa. W związku z popełnionym wykroczeniem, została ukarana mandatem karnym. 38- latka w czasie wykonywanych czynności zachowywała się w sposób, który wzbudził u policjantów wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego, policjanci wystąpili we wtorek 20 czerwca z wnioskiem do właściwego Starosty o skierowanie jej na badania lekarskie i o ponowne sprawdzenie kwalifikacji dotyczących kierowania pojazdami mechanicznymi. Na skutek złożonego wniosku, decyzją administracyjną Starosta może cofnąć jej uprawnienia do kierowania pojazdami – mówi st. asp. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie.
Z kobietą udało się już funkcjonariuszom porozmawiać i jak widać, zrobiła na nich wrażenie osoby z zaburzeniami psychicznymi. Ale myli się każdy, kto myśli, że na podstawie wrażenia, czy nawet podejrzeń o chorobę psychiczną można kobietę poddać badaniom psychiatrycznym. Policja musiałaby zdobyć dowody, że zachowanie kobiety nie tylko jest „dziwne”, ale że jej zachowanie jest niebezpieczne, że realnie zagroziła swoim zachowaniem czyjemuś zdrowiu, życiu. Dlatego tak ważne jest, aby na policję zgłaszali się świadkowie ewentualnych niebezpiecznych zachowań kobiety. Anonimowe zgłoszenia czy wpisy internetowe to za mało. Plucie na inny samochód, czy nawet -do czego podobno miało dojść- jej obnażenie pośladków na poczcie? - też za mało.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze