(Żarki) Za nami 21 edycja Dni Żarek. Impreza, trwająca jak zwykle dwa dni w ostatni weekend czerwca, podzielona była na dwie części: dzień pierwszy, sobota 25 czerwca skierowana była dla młodzieży i była raczej luźną dyskoteką, natomiast niedziela, 26 czerwca skupiła w sobie występy gwiazd: Kasi Sochackiej i Jana Pietrzaka, dlatego bawili się wspólnie starsi i młodsi.
„Gwiazdą” pierwszego dnia był popularny w latach 90., discopolowy zespół Milano, twórcy biesiadnych hitów typu „Bara, bara”, „O Tobie kochana”. Po roszadach personalnych, dziś jest to bardziej grupa taneczna, o czym świadczy fakt, że na występie w Żarkach nie widzieliśmy ani jednego instrumentu, lecz popisy taneczne panów w koszulach. Disco polo cieszy się najwyraźniej niesłabnącą popularnością, ponieważ występ Milano przebił pod względem frekwencji nawet kabareton Jana Pietrzaka. Odbywały się imprezy towarzyszące – w sobotę były to m.in. zawody wędkarskie o Puchar Burmistrza miasta i Gminy Żarki Klemensa Podlejskiego. Zwycięzcą został Leszek Starczewski, II miejsce zajął Dariusz Wyporski, III miejsce – Mariusz Pompa. Pierwszego dnia pojawili się także lokalni wykonawcy folkowi: Lira z Żarek, Kłos z Jaworznika i duet WiesJan.
PŁYTA SOCHACKIEJ WKRÓTCE
Drugi dzień (niedziela) przyniósł więcej artystycznych wrażeń, w tym występy Kasi Sochackiej i Jana Pietrzaka z Kabaretu Pod Egidą. Plenerowy koncert finalistki Mam Talent różnił się zdecydowanie od akustycznego występu w MDK w ramach Małgorzat. Było zdecydowanie rockowo, po raz pierwszy w zespole zobaczyliśmy perkusję i bas. Obok stałego repertuaru złożonego z coverów, wokalistka z Pradeł zaśpiewała także między innymi Son Of A Preacher Man z repertuaru Dusty Springfield, którą zaśpiewała w finale Mam Talent (ostatecznie była druga). Udało nam się porozmawiać z Danielem Surgałem, gitarzystą w zespole Kasi Sochackiej: - Zostałem polecony przez kolegę, który jest menadżerem Kasi. Akurat Kasia szukała gitarzysty. On mnie polecił i tak znalazłem się w zespole. Szybko się dogadaliśmy, znaleźliśmy wspólny muzyczny język, mamy podobną wizję drogi, którą chcemy iść – wspomina początki kariery w zespole. Muzycy i Kasia pracują właśnie nad debiutancką płytą. Daniel, pytany, na jakim etapie jest nagrywanie płyty odpowiada – Jeszcze pracujemy, wybieramy takie pozycje, które na pewno się na niej znajdą, poprawiamy, chcemy żeby to było wypieszczone, by wiedzieć, z czym wejść do studia, co nagrać. Płyta będzie całkowicie autorska, nie usłyszymy w niej coverów, które słyszeliśmy dziś w Żarkach. Każdy jest ciekaw, jakiej stylistyki możemy się spodziewać po nowej płycie…: - Będzie to mieszanka soulu i jazzu, chcemy nagrać płytę fajną, ale jednocześnie ambitną. Dziś graliśmy bardziej rockowo, ze względu na charakter imprezy – odpowiada D. Surgał. Kasia Sochacka twierdzi z kolei, że płyta powinna ukazać się jeszcze do końca tego roku, oraz że zespół planuje koncerty w kolejnych miejscach kraju. Zapewniła, że perkusja i bas będą stale towarzyszyć w repertuarze plenerowym zespołu.
PIETRZAK: NIE DAJMY SIĘ NUDZIARZOM
Tuż po Sochackiej, wystąpił Jan Pietrzak z Kabaretu Pod Egidą: - Bardzo wam gratuluję tego pomysłu, brawo Żarki. Moja specjalność to śmiechoterapia. Kiedy człowiek się śmieje, przepona pracuje i masuje wątrobę i krew żywo krąży po organizmie i czyści organizm z wieloletnich pokładów chamosterolu. Na służbę zdrowia nie możemy w ogóle liczyć, rozpadła się, sprzedana, sprywatyzowana. Ale leczyć się musimy, tylko ja was uratuję i wyleczę. Ja żem słynny bioenergośmiechoterapeuta. Ja kiedyś taki seans prowadziłem a po ulicy biega gość i woła: Ludzie, ja chodzę, ja chodzę!! Ktoś go pyta: co, uzdrowił pana? – Nie samochód mi ukradli – wypalił na sam początek artysta. Było między innymi o uczniach, o teściowych, góralach, dostało się także blondynkom. Najwięcej miejsca jednak kabareciarz poświęcił historii, drwiąc zarówno z czasów PRL: parafrazując kultowe słowa Stanisława Gomułki: - Jeszcze niedawno staliśmy na skraju przepaści, a dzisiaj zrobiliśmy wielki krok naprzód!, jak i okresu tuż po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. - Nie dajcie się zastraszyć jakimś smętnym nudziarzom, w każdym towarzystwie siedzi jakaś nudna piła i nie daje ludziom żartować, co chwila mówi e to stare, to znam… No i co z tego, Szekspir też jest stary dupku jeden…Cała kultura jest stara bo ktoś ją musiał stworzyć. A ta część kultury, która nie istnieje w żadnych książkach, tylko w przekazie ustnym dlatego istnieje, bo się ją opowiada, powiela i następne pokolenia dowiadują się, jakich miały błyskotliwych poprzedników. A więc śmiać się, nie dawać się nudziarzom! – apeluje Jan Pietrzak. Artysta zaśpiewał kultowe pieśni: „Czy te oczy mogą kłamać?” i „Żeby Polska była Polską”. Show byłoby naprawdę udane, gdyby artysta nie przedłużył występu o pół godziny i nie skupił się prawie w całości na temacie historii Polski. Po prostu po pewnym czasie zmęczyło to publiczność, która reagowała coraz bardziej leniwie. Lepiej pozostawić po sobie pewien niedosyt niż zmęczyć publiczność, a wręcz ją zniechęcić.
PIEROGI ZA GORĄCE
Równolegle z koncertami, odbywały się konkursy towarzyszące. W Mistrzostwach Żarek w Jedzeniu Pierogów na czas, sponsorowanych przez właścicieli Karczmy Wiejskiej w Żarkach – Agnieszkę i Mariusza Cygan, najlepszy okazał się Tomasz Radosz, który po dogrywce skonsumował 21 pierogów z mięsem. Za nim znaleźli się Marcin Lech i Robert Chrostowski, sołtys Ostrowa. Ten ostatni stwierdził, że pierogi były zbyt gorące, a w farszu znajdował twarde elementy nie do zgryzienia. Główną nagrodę w losowaniu Kart Uczestnictwa ufundowaną przez Międzypowiatowy Bank Spółdzielczy w Myszkowie – kosiarkę spalinową wygrał Tomasz Żbikowski. O komentarz 21 Dni Żarek poprosiliśmy Magdalenę Brzegowską, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodeka Kultury w Żarkach, wpsółorganizatora imprezy, wraz z Urzędem Miasta i Gminy Żarki: - Mamy nadzieję, że obchody święta naszego miasta podobały się wszystkim uczestnikom, o czym świadczyć może licznie bawiąca się widownia. Jak co roku przygotowaliśmy dużo atrakcji dla wszystkich grup wiekowych, tak więc bawili się i mali i duzi. Święto Żarek kontynuowane jest już od 21 lat, zawsze w ostatni weekend czerwca. Już dziś możemy zaprosić wszystkich na przyszłoroczne obchody Dni Żarek – zachęca M. Brzegowska.
Sponsorami imprezy byli: Międzypowiatowy Bank Spółdzielczy w Myszkowie, Agnieszka i Mariusz Cygan „Karczma Wiejska” w Żarkach, Studio Fryzjerskie Sylwia Szwej w Żarkach, Teresa i Jarosław Kumor Delikatesy JARTER w Żarkach, Grażyna Sawicka Sklep 1001 Drobiazgów, Sabina Golik Kwiaciarnia DOMINIK, Salon Fryzjerski „Iza”Izabela Nowak, Jarosław Kumor Radny Powiatowy, Janusz Garncarz Radny Gminy, dostawca internetu Multicom Paweł Kumor i Bartek Masłoń, Pasmanteria Niezapominajka, Żarki, ul. Strażacka 2, Gazeta Myszkowska, Stacja Paliw „TU” Tomasz Ullman, Hurtownia Elektryczna „Tomak” Tomasza Krzysztonia, Centrum Pięknego Ciała Slim Med i Desire24.COM.
Marcin Bareła
Napisz komentarz
Komentarze