(Myszków) Nie gardzili niczym. Ich łupem padały rowery, elektronarzędzia, nawet domowe przetwory. Szajkę „piwnicznych” włamywaczy zlikwidowali w ubiegłym tygodniu myszkowscy policjanci. Jeden z członków grupy dokonującej włamań miał na koncie także napad na ekspedientkę w jednym ze sklepów w Myszkowie.
We wtorek, 23 marca około godziny 3.00 w nocy w jednym z bloków przy ulicy Wyszyńskiego jeden z jego mieszkańców zatrzymał „na gorącym uczynku” 21- letniego mężczyznę, który usiłował włamać się do piwnicy sąsiada. O próbie włamania i zatrzymaniu złodzieja poinformował policję. Ta kontynuując czynności zapoczątkowane przez odważnego mieszkańca ustaliła, że rabuś na włam nie przyszedł sam. Jego kompanom w wieku 17 i 23 lat udało się jednak uciec. Jak się również okazało, tej samej nocy trójka włamywaczy dokonała już dwóch włamań. Najpierw okradła jedną z piwnic w bloku przy ulicy Spółdzielczej. Tam łupem złodziei padły konfitury i inne domowe przetwory, które zwyczajnie zjedli. Posileni udali się następnie na „włam” na ulicę Wolności, skąd ze strychu jednego z bloków ukradli elektronarzędzia o wartości blisko 4,5 tysiąca złotych.
Szczery ze stróżami prawa zatrzymany złodziej przyznał się również do kradzieży rowerów, które „zdobywał” głównie w okolicach dworców kolejowych w Poraju i Żarkach Letnisku.
Konsekwencją dalszych działań policjantów było zatrzymanie pozostałych włamywaczy. Udało się także odzyskać część skradzionych przedmiotów.
Dodatkowo rysopis najstarszego członka szajki pasował policjantom do opisu sprawcy napadu na ekspedientkę w sklepie spożywczym, do którego doszło w listopadzie ubiegłego roku przy ul. Wolności w Myszkowie. Policyjne typowanie okazało się trafne. Przesłuchany na tę okoliczność mężczyzna przyznał się i do tego przestępstwa. W czasie napadu jego łupem padły pieniądze i karty telefoniczne.
Decyzją Sądu Rejonowego w Myszkowie 23 – letni sprawca napadu i włamań został w piątek, 26 marca tymczasowo aresztowany. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze