MKS II Myszków – MKS Poręba – 6:3 (3:0)
Podopieczni Waldemara Kamińskiego pokonali w starciu kontrolnym ekipę Grzegorza Kulawiaka. Mecz rozegrany został na bocznym boisku MKS-u Myszków.
W minioną sobotę (13 marca) rezerwiści Myszkowa podejmowali wyżej notowanych porębian. W składzie MKS-u II nie było żadnych wzmocnień z pierwszej drużyny. Kilka godzin wcześniej Krzysztof Całus sprawdzał formę podstawowych graczy w starciu z Polonią Poraj. W pierwszej części meczu goście nie ustrzegli się błędów. Głodni gry myszkowianie wykorzystali je bezlitośnie. W drugiej odsłonie padł natomiast remis, ale kibice obejrzeli aż sześć trafień. Wysoką skutecznością w MKS-ie II Myszków popisał się Mateusz Kasprzycki, który strzelił trzy bramki. Punktowali również Marcin Postawa, Kamil Krawczyk i Grzegorz Jasiński. Na listę strzelców w ekipie Grzegorza Kulawiaka wpisali się Pniak, Łazarczyk i Mędera. Trzeba tutaj dodać, że szkoleniowiec Poręby dysponował tylko 11 zawodnikami, w tym czterema juniorami. Udany debiut w drużynie zaliczył Michał Sus.
- Graliśmy w ciężkich warunkach. Cieszę się jednak, że ten sparing się w ogóle odbył. Wynik świadczy o tym, że jesteśmy w niezłej dyspozycji. Graliśmy bez wzmocnień z pierwszej drużyny i pokonaliśmy wyżej notowaną Porębę – powiedział trener rezerwistów MKS-u Myszków Waldemar Kamiński.
MKS II Myszków: Prokop – Hartwig, Kocot, Dudek, Postawa, Ł Zawrzykraj, Jasiński, Czajkowski, Ciechański, K Krawczyk, Kasprzycki. W II połowie na boisku pojawili się: Gęsikowski, Duda, Szczepańczyk, Piątkowski, Król, Zwoliński.
MKS Poręba: Grochalski - Majka, Mazur, Mędera, Jasiewicz, Bartliński, Szczecina, Sus, Pniak, Barczyk, Łazarczyk. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze