(Myszków) Pierwszy na terenie powiatu myszkowskiego przypadek posługiwania się sfałszowanym „nowym” dowodem osobistym ujawnili policjanci z Myszkowa. Zatrzymali oszusta, który „podrasował” skradziony wcześniej plastykowy dowód tożsamości, wmontowując w niego swoją podobiznę i posługując się nim usiłował wyłudzić kredyt na zakup laptopa. Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 1 marca.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie zostali wezwani przez pracowników jednego ze sklepów ze sprzętem elektronicznym przy ul. Kościuszki. Jeden z klientów usiłował nabyć w nim na kredyt, wart ok. 4 tysięcy złotych, laptop Toshiba. Podczas składania podpisu na umowie kredytowej podpisał się jednak inaczej niż w dowodzie osobistym, którym się legitymował. To wzbudziło podejrzenie pracowników sklepu, którzy natychmiast powiadomili o swych wątpliwościach policję. Funkcjonariusze szybko ustalili, że dokument, którym posłużył się 41-letni mężczyzna, został przerobiony przez wklejenie do niego zdjęcia osoby nie będącej jego właścicielem. Poza zdjęciem, także dane osobowe mężczyzny nie zgadzały się z tymi zawartymi w dowodzie. To pierwszy na terenie naszego powiatu przypadek przerobionego nowego, plastykowego dowodu osobistego.
- Okazało się, że oryginalny dowód został skradziony w listopadzie 2009 roku na terenie Wrocławia. Podczas prowadzonych czynności policjanci znaleźli także u 41-latka przerobioną legitymację emeryta – rencisty wojskowego oraz decyzję o waloryzacji emerytury wojskowej – dokumenty te były na to samo nazwisko, co dowód osobisty – mówi rzecznik myszkowskich policjantów asp. Magdalena Modrykamień.
Oszust, bez stałego miejsca zamieszkania, został zatrzymany. Stanął już przed obliczem prokuratora, który przedstawił mu 4 zarzuty, w tym o usiłowanie oszustwa oraz posługiwanie się przerobionym dokumentem. Wobec podejrzanego został zastosowany dozór policyjny.
- Aby nie stać się ofiarą oszustwa radzimy dokładnie sprawdzać dowody osobiste osób, które się nimi legitymują. Należy zwracać uwagę na to, czy nowy dowód nie rozwarstwia się lub nie rozkleja oraz na jego grubość, gdyż przerobiony w taki sposób dokument jest grubszy niż oryginał. Takie cechy mogą świadczyć o tym, że dokument został przerobiony – radzi rzecznik M. Modrykamień. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze