Krzysztof Kołaczyk i Jerzy Brzęczek wynegocjowali w PZPN czas do 2 lutego na uporządkowanie formalności w Rakowie Częstochowa. Wcześniej włodarze klubu wydali oficjalne pismo o wszczęciu postępowania likwidacyjnego.
W miniony piątek (22 stycznia) wychowankowie Rakowa - Krzysztof Kołaczyk i Jerzy Brzęczek walczyli o swój klub w komisji do spraw licencyjnych PZPN w Warszawie. Udało się wynegocjować czas do 2 lutego. Raków musi w tym czasie między innymi rozliczyć się z dotacji, uregulować formalności z urzędami, którym zalega spore kwoty i wyjaśnić status zawodników.
- Staramy się szukać różnych rozwiązań, mimo tego, że klub jest w beznadziejnej sytuacji. Po rozmowach w Urzędzie Miasta pojawiło się światełko w tunelu. Czekamy na spotkanie z ISD, od którego wszystko zależy. Ogólnie sytuacja jest bardzo zła i jeżeli ten plan się powiedzie to będzie cud – powiedział Krzysztof Kołaczyk.
Częstochowianie mimo beznadziejnej sytuacji są dobrej myśli i przygotowują się do rozgrywek II ligi. W miniony weekend pokonali w starciu sparingowym Zawiszę Pajęczno (IV liga Łódzka) – 4:1 (2:1).
Wcześniej zarząd Rakowa Częstochowa wydał oficjalne pismo, w którym poinformował, że z dniem 7 stycznia zostanie wszczęte postępowanie przygotowawcze do likwidacji klubu.
- Stało się tak dlatego, ponieważ deficyt finansowy, do którego doprowadził pełniący ostatnio funkcję Prezes Zarządu, na koniec roku 2009 przekroczył kwotę ponad miliona złotych. Ponadto działania finansowe Prezesa Zarządu nie pozwoliły na rozliczenie dotacji przyznanych przez Urząd Miasta Częstochowy w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży - można przeczytać w oświadczeniu.
Członkowie zarządu podjęli szansę uratowania klubu. - Udało się w tym czasie wynegocjować znaczne kwoty z wierzycielami, urzędami i renegocjować warunki kontraktów zawodniczych. Jednak brak możliwości otrzymania pozostałej kwoty dotacji za rok 2009 oraz trudna sytuacja ekonomiczna dotychczasowego Sponsora ISD Huta Częstochowa, który nie mógł wygenerować kwot potrzebnych na uruchomienie działań restrukturyzacyjnych klubu spowodowały, że dalsze działania nakierowane na ratowanie klubu przed upadłością stały się nierealne - czytamy dalej w oświadczeniu.
Klub znalazł się w kłopotach przez deficyt finansowy, do którego doprowadził pełniący ostatnio funkcję Prezes Zarządu. Na koniec roku 2009 przekroczył on kwotę ponad jednego miliona złotych. Ponadto działania finansowe Prezesa Zarządu nie pozwoliły na rozliczenie dotacji przyznanych przez Urząd Miasta Częstochowy w zakresie szkolenia dzieci i młodzieży.
Jeżeli plan Kołaczyka i Brzęczka zawiedzie klub wystartuje od najniższej klasy rozgrywkowej. (RUC)
Napisz komentarz
Komentarze