(powiat myszkowski) Ponad 52 tysiące złotych to wynik myszkowskiego sztabu XVIII finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. – Jeśli chodzi o sztab myszkowski to wynik rekordowy – mówi koordynator myszkowskiego finału Rafał Kępski. Złożyła się na niego praca ponad 230 wolontariuszy z Myszkowa, Niegowy, Żarek, Żarek Letniska i Koziegłów. Rekord padł także w sztabie orkiestry w Poraju, gdzie zebrano ponad 10 tysięcy złotych. Łączny wynik naszego powiatu to zatem ponad 62 tysiące złotych. W tym roku orkiestra kwestowała na zakup sprzętu dla dzieci z chorobami onkologicznymi.
- XVIII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Myszkowie można uznać za bardzo udany. Koncert przebiegł wzorowo, a każdy kto odwiedził tegoroczny finał mógł znaleźć coś dla siebie. Chociaż zima pokazała swoje oblicze, to orkiestra grała na wysokich obrotach. Mieszkańcy Myszkowa oraz pozostałych gmin spisali się doskonale czego efektem jest kwota ponad 52 tyś złotych zebrana przez ponad 230 wolontariuszy z myszkowskiego sztabu – mówi „dyrygent” myszkowskiej orkiestry Rafał Kępski.
Podczas finału, który odbył się tradycyjnie w Miejskim Domu Kultury myszkowskiej publiczności zaprezentowały się zespoły BREG z Częstochowy, NOFLS i BREW.
Najmłodszych uczestników finału zabawiała z kolei formacja tańca „Pokusa”, która z tej okazji przygotowała teatrzyk dla dzieci – „Wiersz prawdę Ci powie” w reżyserii Katarzyny Miklas oraz koncert taneczno – wokalny. „Pokusa” zaprezentowała się także i dorosłej publiczności podczas pokazu tańca nowoczesnego. Zespół UNIVERSE podczas swego występu zapełnił szczelnie salę myszkowskiego MDK-u. Być może na wysoką frekwencję miała wpływ popołudniowa pora występu gwiazdy wieczoru, wcześniejsza niż było to zazwyczaj przyjęte przez organizatorów w latach ubiegłych.
Podczas licytacji prowadzących finał Adama Zaczkowskiego oraz Sylwię Romaniuk wsparła Joanna Bartel, czyli filmowa żona popularnego „Bercika” (Krzysztofa Hanke) z serialu „Święta Wojna”.
REKORDOWA LICYTACJA
Podczas licytacji, miejscami bardzo gorącej, padł dotychczasowy rekord myszkowskiego finału. Ze sprzedaży orkiestrowych gadżetów oraz podarowanych przedmiotów uzyskano łącznie 7500 złotych. Najwyższą cenę uzyskała płyta grupy Universe, za którą wraz z dołączonymi do niej koszulką, kubkiem i kalendarzem Dariusz Lasecki zapłacił 2500 złotych. Rok temu podobnym gestem wykazał się Wojciech Łubianka, który wylicytował kubek okolicznościowy Orkiestry za… 2150 zł. Akt kobiecy Anny Paterek tak z kolei spodobał się wicestaroście Janowi Kierasowi, że zgodził się zapłacić za niego aż 1500 złotych.
Za 600 złotych burmistrz Myszkowa Janusz Romaniuk zapewnił sobie możliwość zjedzenia kolacji w towarzystwie Joanny Bartel. Aktorka „dorzuciła” do kolacji jedną ze zdobytych przez nią statuetek. Popularnością cieszyły się także podarowane przez nią cztery kalendarze z autoportretem. Łącznie sprzedano je za ponad tysiąc złotych. Wysokie ceny uzyskały także: książka Marcina Pilisa „Relikwia”, którą za 300 złotych kupił Wojciech Łubianka z firmy „Tribag”, płyta Kayah wraz z koszulką, którą sprzedano za 350 złotych, czy orkiestrowy kubek, za którego zapłacono 270 złotych.
Myszkowski finał zakończył koncert zespołu SAMOKHIN BAND oraz pokaz sztucznych ogni.
PIZZERIA ZAPRASZAŁA NA ŻUREK
Główny sponsor myszkowskiego Finału Pizzeria Capri na placu nowego centrum handlowego przy ul. 3 Maja częstowała mieszkańców Myszkowa i wolontariuszy gorącym „orkiestrowym” żurkiem z kiełbasą.
- Żurek był za darmo, choć cieszyło nas gdy za rozdawane porcje trafiały w zamian do puszek jakieś pieniądze. Myślę, że nasza akcja spotkała się z pozytywnym odbiorem, tym bardziej, że aura nie była zbyt sprzyjająca i nasz żurek świetnie rozgrzewał. Ogółem rozdaliśmy go ponad 200 litrów – mówi właściciel Capri Robert Tuora, który już dziś zapowiada, że nie była to jednorazowa „przygoda” z orkiestrą.
WOŚP RÓWNIEŻ GRAŁ W SZKOŁACH
Do kwesty włączyły się wszystkie szkoły ponadgimnazjalne z terenu powiatu: LO im. H. Sucharskiego, Zespoły Szkół nr 1 i 2 z Myszkowa oraz Zespół Szkół w Żarkach.
Swój finał zorganizował także Zespół Szkół Nr 3 w Myszkowie, gdzie z samych tylko licytacji zabawek i kiermaszu, na który uczniowie przygotowali prażoną kukurydzę, ciasta i babeczki uzbierano ponad 650 złotych. Szkolnym sztabem dowodzili nauczyciele: Barbara i Wiesław Niedzielscy, Agata Maślankiewicz, Bożena Raczek, Agnieszka Madej i Jadwiga Zenderowska.
KOZIEGŁOWY: REKORD W PUSZCE
W tym roku wolontariusze kwestujący na terenie Gminy i Miasta Koziegłowy przyłączyli się do sztabu w Myszkowie. Opiekę nad 16 wolontariuszami objął MGOPK w Koziegłowach, w którym w tę śnieżną zimową niedzielę, czekał na wszystkich oddających puszki, gorący posiłek. Najwięcej pieniędzy do puszki zebrał Wiktor Lipa z Koziegłówek 2150,00 zł, co jest rekordem w całym powiecie myszkowskim. Wspaniałą sumę zebrała również Monika Lis z Koziegłów: 1331,00 zł oraz Sandra Gradek z Gniazdowa: 1129,06 zł. W sumie 16 wolontariuszy zebrało do puszek 9.397,96 zł.
Pieniądze zebrane przez wszystkich wolontariuszy dokładnie policzyły kasjerki Międzypowiatowego Banku Spółdzielczego w Myszkowie.
Sztab XVIII Finału WOŚP w Myszkowie tworzyli: Rafał Kępski – koordynator, osoby odpowiedzialne za zbiórkę w poszczególnych gminach: Mateusz Kciuk (Myszków), Andrzej Jakóbczak (Żarki), Maciej Piłka (Niegowa), Agata Morawiec (Koziegłowy) oraz Teresa Mastalerz, Katarzyna Świderska i Kamila Rzepka, na których spoczywały obowiązki skarbników myszkowskiego finału. Pozostali członkowie sztabu to: Adam Zaczkowski, Sylwia Romaniuk, Tomasz Szlenk, Katarzyna Miklas, Mariusz Bacior, Oliwia Kępska, Artur Sokół, Robert Golik, Artur Rynkiewicz, Jarosław Jaskólski , Daniel Borek i Jarosław Kaczmarek.
Organizatorzy XVIII finału WOŚP w Myszkowie serdecznie dziękują sponsorom, którzy wsparli ich starania: Pizzerii CAPRI (główny sponsor finału), burmistrzowi Januszowi Romaniukowi, staroście Łukaszowi Stacherze, przewodniczącemu Rady Powiatu Januszowi Jakubcowi, Międzypowiatowemu Bankowi Spółdzielczemu w Myszkowie, F.P.H.U. NORMEX - autoryzowanemu dealerowi firmy KOMANDOR, drukarni Serix-Bis, Biuru Turystycznemu DENAR, Pizzerii La Stazione, Galerii Myszków oraz klubom radnych miejskich i powiatowych Lewicy, Platformy i Przyszłości oraz Samorządowego Porozumienia Prawicy. Słowa podziękowań otrzymują także instytucje wspierające: MDK Myszków, TS Libero, S.P.D. BONA DEA, MOS-i R, Portal www.myszkow.info oraz Szkoła Sokrates.
PORAJ: DO PUSZEK 10 TYS. ZŁ
Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Poraju był pod wieloma względami dla gminy Poraj szczęśliwy. Po pierwsze: padł rekord zebranych podczas akcji środków. Do puszek i z licytacji fantów zebrano w sumie 10 tys. zł, czyli półtora tysiąca więcej niż w poprzednim roku. Po drugie: budynek porajskiego kina szczęśliwie ominęła awaria prądu, która sparaliżowała część gminy. - Opatrzność chyba nad nami czuwała, bo to był jedyny punkt, w którym woda była najdłużej. Prąd na szczęście mamy. Jednak szkoła w Kuźnicy Starej, w której miały zostać zorganizowane występy artystyczne, z powodu braku prądu musiała zrezygnować z organizacji finału – mówi Katarzyna Kaźmierczak, szefowa sztabu - Warunki jednak w kinie mamy bardzo mocno utrudnione, ponieważ część budynku jest niesprawna i czeka na remont. Wyjątkowo wójt gminy pozwolił nam na zorganizowanie tutaj Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Częściowe wyłączenie budynku z użytku ograniczyło przestrzeń, ale też i nasze możliwości. Z tego powodu nie odbyła się loteria fantowa, nie udało się też poczęstować zespołów, które występują na scenie, co u nas do tej pory było tradycją.
W tym roku w Poraju w akcję zaangażowało się 40 wolontariuszy, którzy kwestowali na terenie gminy oraz 25 młodych osób ze Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom „Aspera” z Poraja, którzy zajęli się stroną organizacyjną finału. Jak przyznaje szefowa gminnego sztabu Katarzyna Kaźmierczak, młodzież z własnej inicjatywy włącza się do akcji. – Oni do mnie sami przychodzą. Ja absolutnie nie ma na to żadnego wpływu. Już w listopadzie zaczynają się upominać o identyfikatory WOŚP – mówi K. Kaźmierczak – Z udziału w orkiestrze czerpią ogromną satysfakcję. Na przykład: przyszły do mnie dwie wolontariuszki, które były wzruszone, że ktoś z kieszeni wyjął 500 zł i wrzucił do puszki. To się im wcześniej nie zdarzyło.
Rzeczywiście wolontariuszom nie brakuje chęci do pracy, ani też pogody ducha. Mimo mroźnej pogody, chętnie kwestowali na ulicach Poraja i okolicznych miejscowości. - Choć pogoda była kiepska, staraliśmy się wytrwać, chroniąc się na chwilę w ciepłych miejscach. Mieszkańcy Poraja byli jak zwykle hojni. Oprócz monet do puszek wpadały bardzo często banknoty – mówią Piotrek Sobota i Kamil Marczewski, uczniowie porajskiego gimnazjum - Jesteśmy wolontariuszami WOŚP po raz pierwszy, ale już w ubiegłym roku pomagaliśmy przy organizacji finału. Postanowiliśmy się włączyć do tej akcji, bo to jest świetna zabawa i przy okazji możemy pomóc potrzebującym.
Od godzin popołudniowych w kinie „Bajka” w Poraju odbywały się koncerty. W tym roku ich stylistyka była jednorodna i oscylowała pomiędzy rockiem i bluesem. Na scenie zaprezentowały się głównie młode kapele („The Batteries”, „Please this” i „Baza 1 L”), które nie zdążyły się jeszcze wypromować. Największą furorę zrobił doświadczony już scenicznie zespół „Los Bluesos Tabacos”, który początkowo planował nie zagrać nigdzie koncertu, ale zrobił wyjątek dla Poraja. Na zakończenie tradycyjnie już odbyło się „światełko do nieba”.
W przerwie pomiędzy koncertami odbyły się licytacje fantów, z których osiągnięto dochód w wysokości 840 zł. Wystawione na aukcje zostały gadżety wielkoorkiestrowe, a także dar od wojewody śląskiego – litografia przedstawiająca Urząd Wojewódzki, którą zwyczajowo wojewoda przekazuje w prezencie ambasadorom. Ponadto na licytację trafiły zegar i koszulka, którą ofiarował wierny sojusznik porajskiej orkiestry Waldemar Hetmańczyk. Była też koszulka oldbojów Wisły Kraków, która została już wcześniej dwukrotnie zlicytowana.
Gminny sztab WOŚP w Poraju kierują serdeczne podziękowania dla firm „Eltom”, „Brel”, piekarni Mariusza Pietrzaka z Żarek Letniska, firmy „Kaczka Studio”, zespołu „Porajanki”, sklepów: „Notu”, „Rogalik” z Żarek Letniska, „U Jacka”, „Paulinka” (państwo Polaczek), dla Banku Polskiej Spółdzielczości w Poraju (przeliczył zebrane pieniądze) i dla niezwykle hojnych w tym roku darczyńców Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
W ŻARKACH LETNISKU KWESTA POD KOŚCIOŁEM
Wolontariusze WOŚP- u z Żarek Letniska na miejsce zbiórki wybrali miejscowy kościół, gdzie tradycyjnie w niedzielę gromadzi się najwięcej ludzi. Tym bardziej, że akcji wyraźnie sprzyjali miejscowi księża Maciej Klekowski i Marek Gaborski, którzy o szczytnym celu akcji informowali z ambony. Pieniądze zbierały nauczycielki miejscowej szkoły: Irena Kucharska, Agnieszka Brzezicka, Wioletta Morawiak, Jolanta Pawliszyn, Katarzyna Woźniak i Renata Bączyńska którym towarzyszyli uczniowie ze szkoły podstawowej oraz gimnazjaliści. Wielu z tych ostatnich kontynuowało zbiórkę pieniędzy w Myszkowie, to bowiem właśnie na rzecz tego sztabu zbierano pieniądze w Żarkach Letnisku.
NIEGOWA: KRYZYSOWY SZTAB
Awaria prądu i wody – wywołana przez ostrą zimę – pokrzyżowała plany sztabu gminnego WOŚP. Co prawda organizatorzy nie zrezygnowali z niedzielnego finału, ale z racji trudnych warunków znacznie okroili jego program. Koncerty odbywały się przy świecach, a na potrzeby występów artystycznych wypożyczono od strażaków agregat prądotwórczy. Na scenie zaprezentowali się jedynie lokalni wykonawcy, a więc młodzieżowa grupa taneczna „Lovely dance”, gimnazjaliści z Sokolnik ze skeczem „Rozmowa ojca z synem” oraz niegowska grupa teatralna „Aniołek w klatce” pod kierownictwem ks. Hieronima Kotali. Odwołane zostały koncerty: zespołu bluesowego „Skodury” z Myszkowa, Formacji Tańca Estradowego „Pokusa”, orkiestry dętej z Bliżyc. Nie odbył się również zaplanowany tego dnia pokaz ratownictwa technicznego, ponieważ strażacy w terenie walczyli ze szkodami wywołanymi przez zimę. Wieczorem wolontariusze wspólnie ze zgromadzoną publicznością puścili „światełko do nieba”. Tradycyjnie były zimne ognie i fajerwerki.
Pomimo jednak złej pogody, dopisała publiczność podczas części artystycznej. Dzielnie spisali się również wolontariusze, którzy nie tylko kwestowali w swojej gminie, ale również w ościennych miejscowościach. Mróz na dworze rekompensowały gorące posiłki, na które zrzucili się sponsorzy.
Aleksandra Kubas
Robert Bączyński
Sebastian Ruciński
Napisz komentarz
Komentarze