Jestem mieszkanką bloków przy ulicy Wolności w Myszkowie. Od czasu, kiedy zrobiło się zimno, ludzie z okolicznych domów na ulicy Szpitalnej palą w piecach. Konkretnie ci, którzy mają własne piece. Problem tylko: czym palą? Czasami jest w naszej okolicy taki smród, że się nie da wytrzymać, a szczególnie wieczorami. A przecież i o tej porze zdarzy się konieczność wyjścia z domu. Ja musiałam iść niedawno wieczorem na ulicę Leśną, to tego spaceru innym słowem niż „makabra” nazwać nie umiem. Dzwoniłam w tej sprawie do Straży Miejskiej – odesłali mnie do ochrony środowiska. Ochrona środowiska odesłała mnie do Częstochowy, twierdząc, że nic nie może zrobić. To choć wy napiszcie, żeby ludzie się opamiętali, żeby zmądrzeli. Czasami, bo nie mówię, że zawsze, to aż się przez okna ten smród do mieszkań wciska. Myślę, że nie tylko mnie to przeszkadza.
Teresa
(nazwisko do wiadomości redakcji).
Od redakcji:
Dym ze spalanych w domowych piecach śmieci niestety nie tylko śmierdzi, ale także rujnuje zdrowie. Podczas ich spalania w domowych piecach do atmosfery trafia m.in. dwutlenek siarki, chlorowodór, cyjanowodór, a także rakotwórcze dioksyny.
Na terenie powiatu myszkowskiego trwa obecnie akcja (patronuje jej i nasza gazeta) „Kochasz dzieci, nie pal śmieci”. Projekt realizowany przez Fundację Ekologiczną ARKA ma właśnie uświadomić ludziom, jak szkodliwe dla ich zdrowia i środowiska jest spalanie śmieci w domowych piecach. Dodatkowo, grozi za to kara w wysokości nawet do 5 tys. zł. Dziwić może zatem postawa strażników miejskich (jeśli faktycznie zlekceważyli sprawę, odsyłając czytelniczkę „dalej”), szczególnie w obliczu wypowiedzi naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska myszkowskiego starostwa Agnieszki Smugi: - Jeżeli np. strażnicy miejscy stwierdzą, iż w piecach palone są śmieci, mogą nałożyć mandat w wysokości 100 złotych. Dla najbardziej zagorzałych palaczy śmieci sprawa może skończyć się w sądzie grodzkim, który może nałożyć dużo większą grzywnę, nawet do 5 tysięcy złotych. Jeśli zatem nie o zdrowiu, może choć o tym warto pamiętać. (rb)
Tytuł pochodzi od redakcji
Napisz komentarz
Komentarze