ZAGRALIŚMY ŻAKOWI NA NOSIE: MIASTO NIE WYDA 50.000 ZŁ NA NIEUŻYTKI
(Myszków) Burmistrz Włodzimierz Żak nie odpowiedział dotychczas na żadne z pytań dotyczące działek w Myszkowie. W GM nr 45 w artykule „ŻAK POZWALA SOKPOLOWI KUPIĆ WJAZD DO KAMIENIC” opisaliśmy, że burmistrz nie skorzystał z prawa pierwokupu i pozwolił firmie Sokpol kupić działkę, będącą wjazdem do kamienic przy ul. Kościuszki (za 36.000 zł). Za to upierał się kupić nieużytki na terenach zalewowych przy ul. Kopernika za 50.000 zł, tłumacząc radnym, że to „okazja”. Pytanie, czy od burmistrza miasta oczekujemy, że będzie bawił się w spekulacje gruntami, czy działał w interesie mieszkańców? W pierwszej sprawie burmistrz z prawa zakupu nie korzysta, czym działa w interesie prywatnej firmy. W sprawie drugiej skwapliwie z prawa pierwokupu korzysta, działając na szkodę innego przedsiębiorcy. Ale dzięki analizie prawnej, którą szybko przeprowadziliśmy z udziałem adwokata współpracującego z Gazetą Myszkowską udało się transakcję unieważnić, zanim burmistrz Żak skutecznie skorzystał z uchwały radnych. Ci zresztą bezkrytycznie przyklepali to, co im burmistrz mówił. Można powiedzieć, że zagraliśmy burmistrzowi na nosie.
28.11.2017 12:20