(powiat myszkowski) Brzydka pogoda oraz niskie temperatury spowodowałay tym, że przed jego rozpoczęciem konieczne jest oczyszczenie kominów z tego, co w nich zalega po ostatniej zimie. Zapchany sadzami przewód może doprowadzić do ich zapalenia. Przy okazji kominiarz może sprawdzić szczelność komina i stwierdzić, czy jego stan nie zagraża bezpieczeństwu. Ostatnie dni świadczą o tym, że zagrożenie jest realne.
W niedzielę 29 października strażacy zostali wezwani do jednego z domów na ulicy Woźnickiej w Gniazdowie. - Zastęp po przybyciu na miejsce i wstępnym rozpoznaniu ustalił, że doszło do zapalenia izolacji komina ponad dachem budynku gospodarczego. Działania strażaków polegały m.in. na rozbiórce blachy osłaniającej wełnę mineralną, rozbiórce komina do poziomu dachu budynku oraz podaniu prądu gaśniczego na tlącą się wełnę oraz elementy więźby dachowej. Miejsce w którym znajdował się komin zabezpieczono arkuszem blachy. Po zakończeniu działań dokonano pomiaru stężenia tlenku węgla w całym budynku, który nie wykazał zagrożenia – relacjonuje rzecznik prasowy myszkowskich strażaków, kapitan Mariusz Szczepański. Tego samego dnia na ulicy Sikorskiego w Myszkowie, w kominie jednego z domów zapaliły się sadze. Pożar ugaszono po uprzednim wygaszeniu pieca centralnego ogrzewania. (rb), foto: Kamil Musialik OSP Koziegowy
Napisz komentarz
Komentarze