(pow. myszkowski) Gminy: Myszków, Żarki i Koziegłowy mają błędne zapisy w uchwałach ustalających warunki podłączenia do gminnych sieci wodociągowych, kanalizacji sanitarnej i ogólnej - stwierdziła Prokuratura Rejonowa w Myszkowie. Oznacza to, że nawet za zgodą mieszkańców, gminy nie powinny pobierać opłat za podłączenie do sieci A co to oznacza dla samych mieszkańców, którzy zapłacili za przyłącza?
- 10 sierpnia w Rzeczpospolitej ukazał się artykuł, na podstawie którego wszczęliśmy postępowanie. Rozesłaliśmy pisma do wszystkich gmin z prośbą o udzielenie informacji, czy została podjęta uchwała ustalająca warunki podłączenia do gminnych sieci wodociągowych, kanalizacji sanitarnej i ogólnej. W przypadku takiej uchwały poprosiliśmy o jej nadesłanie, aby przeanalizować jej zgodność z prawem. Otrzymaliśmy na razie odpowiedzi z trzech gmin powiatu myszkowskiego, tj. Koziegłów, Żarek i Myszkowa. Jeśli uchwała zawiera stwierdzenie, że będą pobierane opłaty nawet za zgodą mieszkańców, to nie jest to stwierdzenie zgodne z prawem. Nadesłane uchwały takie stwierdzenia zawierają, zatem będziemy kierować wnioski o uchylenie tych uchwał. Co to oznacza dla mieszkańców? Będą oni mogli ubiegać się o zwrot pieniędzy, które wpłacili. Sprawdzamy 12 gmin z obszaru naszego działania. Ale Koniecpol, Szczekociny, Przyrów, Dąbrowa Zielona czy Irządze mają prawidłowe uchwały. Po naszych pismach do gmin również Prokuratura Krajowa zwróciła się do nas o zbadanie tych uchwał. Czekamy jeszcze na odpowiedź z gminy Niegowa i Poraj – tłumaczy Dariusz Bereza szef Prokuratury Rejonowej w Myszkowie.
Niestety problem pobierania opłat za przyłącza dotyczy całego kraju. W piśmie rozesłanym do wszystkich prokuratorów regionalnych, zastępca prokuratora generalnego Robert Hernand poinformował, że organy stanowiące gmin dość często wprowadzały obowiązkowe opłaty za przyłącza. Dlatego też konieczne było przeanalizowanie wszystkich uchwał podjętych przez gminy. Prokurator jasno podkreślił, że gminy nie mogą pobierać od mieszkańców opłat za przyłącza.
Zastępca prokuratura generalnego przypomina wyrok WSA z 22 listopada 2010 roku (sygn. akt II SA/Kr 851/10), w którym sąd stwierdził nieważność uchwały rady gminy ustalającej odpłatność za podłączenie do urządzeń zaopatrzenia w wodę i urządzeń kanalizacyjnych. W uzasadnieniu wskazano, „że nie ma podstaw do podjęcia takiej uchwały przez gminę w żadnym z przepisów”.
Natomiast na obowiązek pokrycia kosztów przyłącza kanalizacyjnego ze środków własnych gminy wprost wskazał Sąd Najwyższy w swojej uchwale z 13 września 2007 roku (sygn. akt III CZP 79/07). Sąd Najwyższy podkreślił również, że udostępnienie takiego przyłącza nie może być obciążone dodatkowymi kosztami pokrywanymi z kieszeni mieszkańców poszczególnych gmin.
Zatem jeśli Prokuratura Rejonowa w Myszkowie skieruje wnioski do sądu o uchylenie uchwał i zapadną prawomocne wyroki uznające nieprawidłowość uchwały podjętej przez daną gminę, wówczas każdy mieszkaniec może domagać się zwrotu wniesionej opłaty przyłączeniowej. Jeśli gmina nie będzie chciała kosztów zwrócić, wtedy będzie można wnieść pozew do sądu. Dla gmin będzie to oznaczało ogromne koszty. (ek)
Napisz komentarz
Komentarze