(powiat myszkowski) Padający w minioną niedzielę 3 września deszcz sprawił wiele kłopotów kierowcom, podróżującym drogami przecinającymi powiat myszkowski. Szczególnie niebezpiecznym miejscem okazał się odcinek DK-1 w Winownie. Doszło tam do dwóch groźnie wyglądających zdarzeń. Na szczęście nikt w nich poważnie nie ucierpiał. Kierowcy muszą pamiętać, że coraz częściej będą mieć do czynienia z jesienną aurą, rozsądek za kierownicą jest zatem jak najbardziej wskazany.
- Najpierw osobówka, którą podróżowały cztery osoby uderzyła w Winownie w barierki ochronne. Jedna osoba uskarżała się po zdarzeniu na ból głowy. Udzielono jej kwalifikowanej pierwszej pomocy, a po przybyciu ekipy Pogotowia Ratunkowego została przekazana do karetki. Po przebadaniu odmówiła jednak transportu do szpitala. Tego samego dnia na „jedynce” w Winownie” doszło także do zderzenia czterech samochodów, w których podróżowało w sumie osiem osób. Wszystkie opuściły pojazdy przed przybyciem zastępów. Zastęp Ratownictwa Medycznego przebadał na miejscu jedną z uczestniczek zdarzenia. Działania strażaków polegały na odcięciu źródeł napięcia w dwóch pojazdach, kierowaniu ruchem, oraz neutralizacji plamy oleju z jezdni i posprzątaniu pozostałości powypadkowych. Także tego samego dnia, w Zawadzie dachował samochód osobowy, którym podróżowały dwie osoby. Jedna z nich uskarżała się na ból ręki i na miejsce została zadysponowana ekipa Pogotowia Ratunkowego. Równolegle prowadzone były działania przy samochodzie. Auto postawiono na koła i zepchnięto na leśną drogę – przytacza niedzielny bilans drogowych interwencji kapitan Mariusz Szczepański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Myszkowie. Wszystko wskazuje na to, że główną przyczyną wspomnianych zdarzeń było niedostosowanie przez kierujących prędkości samochodów, w odniesieniu do warunków panujących na drodze. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze