(Myszków) Urządzenia na siłowni mieszczącej się na „Dotyku Jury” zostały zdemontowane, mają wrócić lada dzień. Ale to nie zmienia faktu, że przez całe lato nie było na czym ćwiczyć, bo jeszcze przed wakacjami ukradziono wiosła, a element kolejnego urządzenia był zbyt niebezpieczny, więc sprzęt usunięto. Mimo monitoringu elementy siłowni znikają regularnie w niewyjaśnionych okolicznościach. Nie ma też koszów na boisku do koszykówki, te również zostały zdemontowane, ale w celu podniesienia bezpieczeństwa grających.
O zniknięciu wioseł poinformowaliśmy Urząd Miasta na początku czerwca br., wtedy też Małgorzata Kitala-Mirowszewska, rzecznik prasowy UM tłumaczyła, że awaria urządzeń została już zgłoszona, ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy na naprawę trzeba czekać nawet 6 tygodni. Potem okazało się, że trzeba wzmocnić podłoże pod urządzeniami, aby wykonywanie ćwiczeń było bezpieczne dla mieszkańców. W ten sposób amatorzy ćwiczeń na świeżym powietrzu zostali pozbawieni na całe lato jedynej w tej dzielnicy siłowni pod chmurką, a dodatkowo jeszcze koszów na boisku do koszykówki. Boisko to bowiem jest niedostępne od ostatnich dni lipca. – Na siłowni w ubiegłym tygodniu poprawialiśmy podłoże. Było na nowo betonowane, aby było bezpiecznie, aby urządzenia były stabilne. Teraz musi minąć kilka dni, aby beton dobrze się związał i dopiero możemy przystąpić do ponownego montażu urządzeń. Część z nich będzie inna i zupełnie nowa, bardziej trwała. Natomiast jeśli chodzi o kosze na boisku do koszykówki, tam pod jednym z koszów pęknął beton. Zgłosiliśmy reklamację i firma zdemontowała oba kosze mając na względzie bezpieczeństwo grających. Urządzenia mogą ponownie być zamontowane w każdej chwili, ale trzeba położyć tartan, a tego nie można zrobić w deszczu, dlatego też musimy poczekać na łaskawszą aurę – tłumaczy Piotr Wysocki, dyrektor MOSiR-u. (ek)
Napisz komentarz
Komentarze