Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 29 listopada 2024 09:39
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

PO PODZIALE WIELKI NIESMAK

(Myszków) W myszkowskim światku sportowym wrze. W piątek 10 kwietnia Urząd Miasta Myszkowa rozstrzygnął konkursy dla klubów i stowarzyszeń działających „w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej, sportu, wypoczynku, rekreacji oraz promocji miasta”. Zdaniem wielu osób środki zostały podzielone w sposób co najmniej niezrozumiały. Zdziwienie budzi zwłaszcza stosunkowo niska dotacja dla „pukającego” do IV ligi MKS- u Myszków, który otrzymał 92 tysiące złotych, i bardzo wysoka dotacja dla A-klasowego LZS- u Mrzygłód, który „zgarnął” aż 68 tysięcy złotych. Ani grosza nie otrzymali bokserzy LKS – u Myszków, piłkarze Warty Myszków i siatkarze myszkowskiego AS –a. Z wielu stron na temat takiego podziału pieniędzy padają słowa „niesprawiedliwie i nierówno”. Mówiąc oględnie, jedni dostali wszystko, innym zostało …, rymowankę każdy może dokończyć sobie sam.  
Podziel się
Oceń

(Myszków) W myszkowskim światku sportowym wrze. W piątek 10 kwietnia Urząd Miasta Myszkowa rozstrzygnął konkursy dla klubów i stowarzyszeń działających „w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej, sportu, wypoczynku, rekreacji oraz promocji miasta”. Zdaniem wielu osób środki zostały podzielone w sposób co najmniej niezrozumiały. Zdziwienie budzi zwłaszcza stosunkowo niska dotacja dla „pukającego” do IV ligi MKS- u Myszków, który otrzymał 92 tysiące złotych, i bardzo wysoka dotacja dla A-klasowego LZS- u Mrzygłód, który „zgarnął” aż 68 tysięcy złotych. Ani grosza nie otrzymali bokserzy LKS – u Myszków, piłkarze Warty Myszków i siatkarze myszkowskiego AS –a. Z wielu stron na temat takiego podziału pieniędzy padają słowa „niesprawiedliwie i nierówno”. Mówiąc oględnie, jedni dostali wszystko, innym zostało …, rymowankę każdy może dokończyć sobie sam.

 

Termin składania wniosków konkursowych dla stowarzyszeń działających „w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej, sportu, wypoczynku, rekreacji oraz promocji miasta” minął w poniedziałek 30 marca o godzinie 15.00. Emocje towarzyszyły mu jednak na długo przed ogłoszeniem, za sprawą raz zwiększanej, a potem zmniejszanej puli pieniędzy. Tę ostatecznie rozdzielono. Pulę 115 tysięcy złotych komisja przeznaczyła na, oględnie mówiąc „amatorów”, 240 tysięcy złotych otrzymały do podziału między siebie te kluby i organizacje, które zrzeszają zawodników licencjonowanych. Konkurs został rozstrzygnięty w piątek 10 kwietnia, jego wyniki trzy dni później ukazały się na stronie internetowej Urzędu Miasta.

 

NIEWIDOMI NA WYCIECZKĘ NIE POJADĄ, BO NIE DOŁĄCZYLI STATUTU, A RATOWNIKOM ZABRAKŁO PUNKTU

 

Wyniki konkursu ofert dla stowarzyszeń zajmujących się kulturą fizyczną i sportem „amatorsko” wyglądają następująco: Klub Osiedlowy PTTK „M-2” na zadanie „Rowerowe wędrówki myszkowskich turystów” otrzymał 8300 złotych, Polski Związek Emerytów Rencistów i Inwalidów na zadanie „Ruch i sport to zdrowie” 18 tysięcy złotych, Stowarzyszenie Osiedlowe „Podlas” na zadanie „Labirynt z palet” 25 tysięcy złotych, Uczniowski Klub Sportowy MOSiR na zadanie „Szkolenie dzieci i młodzieży w pływaniu” 9 tysięcy złotych, Związek Harcerstwa Polskiego na zadanie „Bądź ciekawy, żyj ciekawiej” także 9 tysięcy złotych. Klub Sportowy „Orient” na zadanie „Szkolenie dzieci i młodzieży z terenu Myszkowa w zakresie taekwondo i kick boxingu” otrzymał 5,5 tysiąca złotych, a Towarzystwo Sportowe „Libero” na III Bieg „Myszkowska Ósemka” 3 tysiące złotych.

 

Środków nie otrzymało Regionalne Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, które chciało realizować zadanie „Bezpieczny Myszków – zabezpieczenie medyczne sportowych imprez miejskich”, Polski Związek Niewidomych Okręg Śląski, który dla swoich członków chciał zorganizować wycieczkę turystyczno - krajoznawczą w Góry Świętokrzyskie i do Sandomierza oraz Stowarzyszenie „Złote serce”, na zadanie „Nauka przez zabawę”.

 

- Złożenie oferty bez wszystkich wymaganych, prawidłowo wypełnionych i podpisanych załączników powoduje odrzucenie oferty z przyczyn formalnych (…) Stowarzyszenie „Złote Serce” w złożonej dokumentacji konkursowej nie załączyło oświadczenia o niezaleganiu ze składkami w stosunku do ZUS-u oraz Urzędu Skarbowego, oświadczenia o zamiarze osiągania, bądź nie osiągania zysku przy realizacji zadania będącego przedmiotem konkursu ofert, oświadczenia o wykonaniu zadania przez osoby posiadające odpowiednie kwalifikacje, niezbędne do realizacji zgłoszonego zadania, oświadczenia o oprocentowaniu, bądź nie oprocentowaniu rachunku bankowego wskazanego w ofercie. Zabrakło także oświadczenia o posiadaniu wymaganego udziału własnego do realizacji zadania. Stowarzyszenie Polski Związek Niewidomych w złożonej dokumentacji konkursowej nie załączyło statutu. Komisja konkursowa oceniając ofertę Regionalnego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w ocenie merytorycznej przyznała stowarzyszeniu 39 punktów. Zgodnie z kartą ocen, aby uzyskać dotację w ocenie merytorycznej należy uzyskać minimum 40 punktów – czytamy w wyjaśnieniu zamieszczonym po konkursie na stronie internetowej magistratu. Oferta WOPR ostatecznie uzyskała 47 punktów, bo kolejne 8 punktów otrzymało za tzw. „kryterium strategiczne”, czyli wolontariat i praca społeczna, ale ratownicy pieniędzy nie dostali.

 

O takim podziale pieniędzy zdecydowali: Agnieszka Nowak - Kurzawa (Referat Promocji, Kultury i Sportu), Adam Ćwiękowski i Beata Wypchlak (Wydział Finansowo – Budżetowy) – z ramienia Urzędu Gminy oraz Lidia Opałka (Stowarzyszenie Promocji Rodziny i Wspierania Osób Starszych „Opoka” oraz Sławomir Wawryło (Towarzystwo Rekreacyjno-Sportowe Millenium) – reprezentujący środowisko stowarzyszeń.

 

BEZ PIENIĘDZY PIĘŚCIARZE I SIATKARZE

 

Najwięcej kontrowersji wzbudził podział wśród klubów sportowych skupiających sportowców licencjonowanych. Statystycznie najwięcej otrzymał MKS Myszków, 92 tysiące złotych. Radość zapanowała wśród przedstawicieli LZS Mrzygłód, któremu przypadło aż 68 tysięcy złotych! Grający w klasie B piłkarze Uczniowskiego Ludowego Klubu Sportowego „Będusz” otrzymali 12 tysięcy. Z podziału „finansowego tortu” powinni być usatysfakcjonowani przedstawiciele Uczniowskiego Klubu Sportowego przy MOSiR w Myszkowie, którzy na zadanie „Organizacja uprawiania sportu w dyscyplinie piłka nożna” otrzymali „spory kawałek”, w postaci 60 tysięcy złotych. Towarzystwo Rekreacyjno – Sportowe „Millenium” na rozgrywki tenisa stołowego otrzymało 8 tysięcy złotych.

 

Smakiem musiały obejść się Warta Myszków, która nie dostała nic na swoich piłkarzy grających w B- klasie, MTS AS, które wnioskowało o środki na siatkówkę i LKS Myszków na boks.

 

- Z przyczyn formalnych odrzucono oferty trzech stowarzyszeń: Klub Sportowy „Warta Callida”, w złożonej dokumentacji konkursowej na formularzu oferty konkursowej odnotowano brak jednego z dwóch wymaganych podpisów osób upoważnionych do zaciągania zobowiązań majątkowych (…) Ludowy Klub Sportowy „Myszków” – w złożonej dokumentacji konkursowej brak (…) kserokopii licencji klubu oraz kserokopii zgłoszonych zawodników. Międzyszkolne Towarzystwo Siatkarskie „AS” – w złożonej dokumentacji konkursowej nie załączono licencji klubu, oferta złożona na błędnym druku – tłumaczy znów na swojej stronie internetowej Urząd Miasta w Myszkowie.

 

Członkami komisji rozstrzygającej konkurs byli: ze strony gminy Myszków Agnieszka Nowak - Kurzawa (Referat Promocji Kultury i Sportu), Anna Winiarska (Wydział Rozwoju) i Małgorzata Zalas (Wydział Finansowo – Budżetowy), stowarzyszenia w komisji reprezentowali Jan Garncarz (Abstynencki Klub Wzajemnej Pomocy „Jedność” oraz Marian Kotarski (Stowarzyszenie PTTK „M-2”)

 

NIE MOŻNA BYŁO UZUPEŁNIĆ BRAKÓW?

 

Kiedy wyniki konkursów ujrzały światło dzienne zawrzało. W naszej redakcji telefony od kibiców oburzonych podziałem środków wprost się urywały. Pytanie postawione w śródtytule padało wiele razy. Rzecznika myszkowskiego magistratu zapytaliśmy zatem, czy wspomniane kluby otrzymały czas na dokonanie korekt w złożonych wnioskach, a jeśli nie, to dlaczego? Czy obowiązywała zasada, że „za gapowe się płaci”? - Każdy konkurs oparty jest na regulaminie, a którego respektowanie wymogów jest gwarantem rozpatrzenia oferty. Niczym też, w swej ważności, konkurs ogłaszany przez małą gminę nie różni się od konkursu ogłaszanego przez ministerstwo. W obu przypadkach są wydatkowane pieniądze publiczne, które podlegają odpowiednim rygorom. To m.in. z szacunku do startujących oferentów oraz przejrzystości konkursu stosuje się te same wymogi. Jeżeli więc 70% oferentów mogło dopełnić formalności i odpowiednio wypełnić dokumenty, to jaki stosować miernik ,by usprawiedliwić tych, którzy formalności nie dopełnili? Jaki w takim razie byłby sens ogłaszania kolejnego konkursu dla „gapowiczów”? Dlaczego za zaniedbania oferenta ma odpowiadać burmistrz, gmina czy komisja konkursowa, a nie ten kto przygotowuje wniosek? O ile może być zrozumiała dyskusja nad podziałem środków, o tyle trudno jest zrozumieć akceptowanie bylejakości i nie szanowania tych, którzy potrafili i postarali się rzetelnie wypełnić wniosek, załączając wszelkie wymagane dokumenty. Nie będzie kolejnego konkursu. Stowarzyszenie, które „zapomina” zawrzeć w ofercie sportu kwalifikowanego podstawowych dokumentów w postaci licencji i zgłoszeń zawodników odpada w pierwszym etapie z przyczyn formalnych – ucina Małgorzata Kitala - Miroszewska.

 

„BURMISTRZU, DLACZEGO NAS NIE LUBISZ?”

 

- Decyzją komisji i burmistrza miasta nasz klub, mimo iż złożyliśmy stosowne dokumenty i załączniki w określonym terminie, nie otrzymał żadnego dofinansowania, o czym dowiedzieliśmy się po ogłoszeniu konkursu. Powodem jest brak podpisu drugiej osoby upoważnionej do podpisywania dokumentów, na jednej ze stron oferty. Wszystkie podpisy osób na pozostałych stronach były, dlatego decyzję nie przyznania żadnej kwoty uważamy za mocno krzywdzącą dla naszego małego klubu. Dla Warty 0 złotych natomiast dla Mrzygłodu 68 tysięcy złotych. Mówiąc językiem sportowym, wynik meczu Mrzygłód - Nowa Wieś: 68000 -0. To jest sprawiedliwość. I burmistrz Żak się pod tym podpisał. Żenada. Nie otrzymało żadnych środków również Stowarzyszenie „Złote Serce” z Nowej Wsi. Panie Burmistrzu, dlaczego nie lubisz naszej dzielnicy? - pytają mieszkańcy – komentuje podział środków na sport związany z Wartą Nowa Wieś i Stowarzyszeniem „Złote Serce” Piotr Czyż.

 

- Dwadzieścia lat składaliśmy wniosek w taki sposób i było dobrze. Nie wiem dlaczego teraz było źle. Licencję Śląskiego Związku Bokserskiego oczywiście mamy, zawodnicy też mają swoje licencje. Nie mamy tylko licencji Polskiego Związku Bokserskiego, ale tę zawsze kupowaliśmy po otrzymaniu środków z gminy. Tak planowaliśmy i teraz, bo ze środków, którymi dysponowaliśmy, płaciliśmy wynagrodzenie dla trenera Średnickiego, mieliśmy też kilka wyjazdów, co też kosztuje – mówi przedstawiciel LKS -u Myszków Krzysztof Szot.

 

Prezes MKS –u Myszków Tadeusz Bartnik na komentarz do sytuacji namówić się nie dał. Twierdzi, że potrzebuje czasu, by ochłonąć po konkursie. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć z innych źródeł, że kibice niebiesko -białych przygotowują manifestację pod Urzędem Miasta, na najbliższą sesję do Urzędu Miasta wybierają się też ponoć piłkarze Warty Myszków.

 

ZAMIAST KOMENTARZA

 

Podział środków na sport budzi emocje, ale też nie może być inaczej, patrząc w jaki sposób członkowie komisji podzielili pieniądze. Choć można zrozumieć twarde trzymanie się przepisów, to jednak trudno pogodzić się z łatwością, z jaką członkowie komisji odrzucali wnioski klubów. Postawienie jednego brakującego podpisu, czy dowiezienie dwóch kserówek nie trwałoby dłużej niż godzinę. Szkoda, że tych braków nie udało się wykryć wcześniej, np. na etapie składania wniosków. Trudno pogodzić się z myślą, że tak łatwo przekreśla się np. dokonania klubu, który w swoich szeregach ma Mistrza Polski Juniorów, najlepszego zawodnika na Śląsku a już niedługo może w Polsce. Mowa oczywiście o Miłoszu Wodeckim, który, o ironio, kilka tygodni temu otrzymał statuetkę „Promotora Myszkowa”. Warta Myszków to przede wszystkim wielki entuzjazm grupy ludzi, którym się chce. Może na chwilę zostanie przygaszony, ale wierzę, że mimo wszystko przetrwa. Jakby na przekór wszystkiemu, jakby wyładowując sportową złość, w minioną niedzielę Warta rozgromiła w ligowym meczu swych przeciwników, aplikując im aż 12 bramek.

 

MKS Myszków to zupełnie inna historia. Klub, którego wyniki sportowe kilka lat temu przegrały z „pieniądzem”, szybko podniósł się po „upadku” z III ligi do A – klasy, dziś, mając na koncie tylko jedną przegraną w sezonie (za tą zresztą ostatnio solidnie się zrewanżował) „puka” do IV ligi, liderując w swojej grupie ligi okręgowej. Co ma robić teraz? Jak dalej ma myśleć o awansie, kiedy otrzymuje niewiele więcej pieniędzy niż zespół ze środka tabeli A – klasy? W takiej sytuacji wstyd spoglądać „za miedzę”. IV ligowe kluby z Żarek i Poraja to przy MKS –ie krezusi. Zieloni na swoją działalność otrzymali z budżetu gminy 219 tysięcy złotych, Polonia 197 tysięcy złotych. A gdzie Żarkom czy Porajowi równać się do Myszkowa np. pod względem budżetu.

 

Trudno mieć pretensje do LZS Mrzygłód, że „fortuna mu sprzyja”, że dostał tyle pieniędzy, ile dostał. Z takim budżetem są teraz chyba jednym z najbogatszych klubów A-klasowych na Śląsku. KS Kotowice, grający w tej samej klasie rozgrywkowej, który obecnie w tabeli plasuje się wyżej niż klub z Myszkowa, z budżetu gminy Żarki otrzymał 32 tysiące złotych. I jak mówi jego prezes Paweł Labocha, jest to budżet wystarczający, z którym można myśleć nawet o awansie do wyższej ligi. Choć prezes cieszyłby się, gdyby jego budżet był wyższy o 2 -3 tysiące, czyli na poziomie 35 tysięcy złotych. – To byłby pełny luksus. 68 tysięcy to bardzo dużo pieniędzy. O tym ile dostał Mrzygłód dowiedziałem się w niedzielę na meczu. Z wrażenia rozbolała mnie głowa – przyznał Paweł Labocha. Po podziale środków podobne uczucie w Myszkowie ma nadal wiele osób

 

Robert Bączyński

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: lisTreść komentarza: Brawo !!!Data dodania komentarza: 25.11.2024, 09:56Źródło komentarza: W centrum Warszawy stanie ferma norek – to część obchodów Dnia Bez FutraAutor komentarza: Zakazać farm futerkowychTreść komentarza: 21 listopada 2024 roku Sąd Okręgowyw Poznaniu utrzymał zaskarżony wyrok skazujący! Oskarżony został skazany na 8 miesięcy więzienia. Farma została zlikwidowana. Szczegóły na portalu otwarteklatkiData dodania komentarza: 22.11.2024, 17:28Źródło komentarza: W centrum Warszawy stanie ferma norek – to część obchodów Dnia Bez FutraAutor komentarza: wk...ny mieszkaniecTreść komentarza: BURMISTRZOWI I RADZIE MIASTA GRATULUJĘ ZIMOWEGO NIEDOŁĘSTWA. ŚNIEGU NAWALIŁO, A MIASTO PRAKTYCZNIE NIEODŚNIEŻONE. POMYŚLCIE JAK BĘDZIE WYGLĄDAŁ RUCH NA TYCH DROGACH GDY STANA SIĘ O POŁOWĘ WĘŻSZE. Dla mnie to zwyczajny inwestycyjny sabotaż.Data dodania komentarza: 22.11.2024, 08:06Źródło komentarza: MYSZKÓW. ROZPOCZĘŁA SIĘ REWITALIZACJA CENTRUM MIASTA. PRACE PODZIELONE NA ETAPY. JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ CENTRUM. ZDJĘCIAAutor komentarza: ilonkaTreść komentarza: zdecydowanie najwyższy czas na ten zakaz.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 17:03Źródło komentarza: W centrum Warszawy stanie ferma norek – to część obchodów Dnia Bez FutraAutor komentarza: DziadekTreść komentarza: Od dawna czekałem na jakieś informacje o tej rewitalizacji. Dziękuję.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 12:07Źródło komentarza: MYSZKÓW. ROZPOCZĘŁA SIĘ REWITALIZACJA CENTRUM MIASTA. PRACE PODZIELONE NA ETAPY. JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ CENTRUM. ZDJĘCIAAutor komentarza: Stary ObserwatorTreść komentarza: A MOŻE TO JEST TAK...??? MOŻE LEPIEJ POJECHAĆ W TYM CZASIE GDZIEŚ DALEKO...???Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:41Źródło komentarza: PRAWYBORY W KO: CZY TO ZDJĘCIE Z PRZYSZŁYM PREZYDENTEM?
Reklama
Reklama
Reklama