Z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim spotkałem się raz w życiu, na jego zaproszenie 4 marca 2010 w Pałacu Prezydenckim. Powodem była uroczystość z okazji 700 lecia urodzin króla Polski Kazimierza Wielkiego. Prezydent Kaczyński wygłosił wykład na temat króla, budowniczego Polski i jego roli dla wzmocnienia państwa polskiego, porozmawiał z gośćmi ze Stowarzyszenia Miast Kazimierzowskich, z dziennikarzami.
Nie relacjonowaliśmy tego spotkania w Pałacu Prezydenckim w Gazecie Myszkowskiej, gdyż wtedy wydało mi się nieistotne dla naszych Czytelników. Po katastrofie prezydenckiego samolotu 10 kwietnia 2010 z pozoru nieważne wydarzenia nabierają innego wymiaru. W Pałacu Prezydenckim oprócz naczelnego Gazety Myszkowskiej był wójt Lelowa Jerzy Szydłowski. Już w pałacu spotkaliśmy się z senatorem Jarosławem Laseckim i radnym powiatowym Dariuszem Laseckim.
Pamiątkowe zdjęcia, uściski dłoni. Dla mnie było to jedyne w życiu spotkanie z obecnym Prezydentem RP, dla senatora Jarosława Laseckiego ostatnie. Padły wtedy ciekawe obietnice, których spełnić już nigdy się nie uda. Prezydent Lech Kaczyński obiecał, zachwycony dziełem odbudowy zamków kazimierzowskich, który realizują bracia Laseccy, odwiedzić Bobolice jeszcze przed zakończeniem kadencji prezydenckiej. Nie odwiedzi.
Jarosław Lasecki: - Prezydent obiecał, że przyjedzie zobaczyć Zamek Bobolice. Niestety, nigdy do tego nie dojdzie. Lech Kaczyński docenił naszą pracę, podkreślając w rozmowie, że to dobrze, że w kraju wojowników są też budowniczy, którzy podobnie jak Kazimierz Wielki 700 lat temu rozumieją, że po latach walki przychodzi czas odbudowy. Bo tylko budując zostawimy następnym pokoleniom podstawy do istnienia. Czyny chwały zapiszemy w sercu, ale oczy i dusza cieszą się rzeczami materialnymi.
Tragiczne wydarzenia w Smoleńsku, tygodniowa żałoba narodowa to sprawa wszystkich Polaków, więc również nasza i naszych Czytelników. Wydarzenie tak samo ogólnopolskie, jak i lokalne. Gazety ukazują się w żałobnych szatach, rezygnują – również Gazeta Myszkowska - z publikacji reklam na pierwszej stronie. Od tragedii minął już tydzień, opada pierwszy szok, rodzi się refleksja. Zarówno nad przyczynami, jak i skutkami wypadku, którego nigdy być nie powinno. Obyśmy z tej tragicznej lekcji umieli wyciągnąć wnioski na przyszłość, aby Polski już nigdy podobna tragedia nie spotkała.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze