Swoimi refleksjami na temat sobotniej katastrofy samolotu prezydenckiego postanowił się podzielić z nami jeden z naszych czytelników. Swój żal i smutek wyraził w wierszu, który publikujemy poniżej. Wartość artystyczna wiersza nie ma w tym przypadku znaczenia. Po prostu pan Adam czuje tę tragedię w ten sposób, wierszem:
„Mocnej wiary i siły nam trzeba
Gdyż cios wielki uderzył w nasz kraj
Przez Krzyż Bóg wskazał drogę do nieba
By ginącym dać pokój i raj.
Katyń spłynął znów krwią polskich synów
Fakt ten spędza w nocy z oczu sny
My się za nich żarliwie modlimy
I ronimy długo gorzkie łzy.
To cierpienie nie było z ich winy
Każdy cenił honor macierzy
Hołd oddając ofiarom mówimy,
że „wolność krzyżami się mierzy”.
Naród drogie wystrzelił brylanty
choć dawno minęły wojny dni
W historii bolesne pisząc karty
Naszej drogiej, miłej Ojczyzny.
Wielka rana już nie zabliźniona
Pozostanie w naszej pamięci
Niech od dalszych nieszczęść uchowa
Jezus, Maria i wszyscy święci.”
Adam Marczyk, organista z Niegowy
Wstęp i tytuł pochodzą od redakcji (rb)
Napisz komentarz
Komentarze